Dziś spróbowaliśmy pierwsze małosolne ogórki. Dopiero dziś ze względu na mój wyjazd do Chorwacji, a Aga stwierdziła, że zrobi dopiero po moim przyjeździe...
Ogórki oczywiście pochodzą z własnego ogródka, gdzie spokojnie dojrzewają bez żadnych nawozów sztucznych przyspieszających proces wzrostu.
Niestety do własnych ogórków musieliśmy zmodyfikować przepis. W zeszłym roku pierwszą partie Aga zrobiła z ogórków kupowanych na bazarku, które wyszły ok! Kolejne partie były z naszego ogródka. Były smaczne same w sobie, a po zakiszeniu okazały się za słone. Było to efektem większej zawartości mikro i makroelementów. W tym roku kisimy ogórki tylko z własnego ogródka, więc zastosowaliśmy przepis ze zmniejszoną zawartością soli.
Ogórki oczywiście pochodzą z własnego ogródka, gdzie spokojnie dojrzewają bez żadnych nawozów sztucznych przyspieszających proces wzrostu.
Niestety do własnych ogórków musieliśmy zmodyfikować przepis. W zeszłym roku pierwszą partie Aga zrobiła z ogórków kupowanych na bazarku, które wyszły ok! Kolejne partie były z naszego ogródka. Były smaczne same w sobie, a po zakiszeniu okazały się za słone. Było to efektem większej zawartości mikro i makroelementów. W tym roku kisimy ogórki tylko z własnego ogródka, więc zastosowaliśmy przepis ze zmniejszoną zawartością soli.
Link do filmu z przepisem:
059 - Ogórki małosolne - kisimy ogórki
Zastosowanie:
Ogórki małosolne świetnie sprawdzają się w formie przekąski - wkłada się rękę do słoika, wyjmuje i zjada...
Robi się je tak samo jak ogórki kiszone na zimę.
A PRZEPIS na blogu JEST TU:
https://dieta-rozdzielna.blogspot.com/2017/07/ogorki-kiszone.html
Smacznego :)
Zapraszamy na nasz kanał na YouTube:
www.youtube.com/c/DietaRozdzielna
www.youtube.com/c/DietaRozdzielna
ZaSubskrybuj😀❗ i daj łapkę w górę👍 😁❗
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz