Nigdy w życiu nie jadłem surowego kalafiora. Chyba, że o tym nie wiedziałem😁. Zrobiłem fotki i dostąpiłem zaszczytu spróbowania sałatki. Na dodatek Agnieszka nie raczyła powiedzieć z czego jest ta sałatka, tylko miałem to odgadnąć...
- Pestki słonecznika, rzodkiewka, pietruszka... - cedziłem.
- Co jeszcze tam czujesz? - czułem się jak na sesji coachingowej i właśnie praktykowałem technikę "wyciskania wody z kamienia"❗
Niestety nie odgadłem, bo jak można wiedzieć jak coś smakuje, jak nigdy się tego nie próbowało... 😀
Podsumowując: Nastał ten dzień w moim życiu, kiedy poznałem smak surowego kalafiora... 💚
... i spodobało mi się to, co stworzyła Agnieszka😍
- Pestki słonecznika, rzodkiewka, pietruszka... - cedziłem.
- Co jeszcze tam czujesz? - czułem się jak na sesji coachingowej i właśnie praktykowałem technikę "wyciskania wody z kamienia"❗
Niestety nie odgadłem, bo jak można wiedzieć jak coś smakuje, jak nigdy się tego nie próbowało... 😀
Podsumowując: Nastał ten dzień w moim życiu, kiedy poznałem smak surowego kalafiora... 💚
... i spodobało mi się to, co stworzyła Agnieszka😍
Kliknij tu lub przejdź na Youtube:
Składniki:
- mały kalafior lub połówka większego
- pęczek rzodkiewek
- 3 ząbki czosnku
- 1 łyżka natki pietruszki
- 2 garście słonecznika
- majonez
- jogurt naturalny
- sól
- pieprz
Kalafior i rzodkiewki dobrze myjemy i osuszamy. Różyczki kalafiora ścieramy na tarce o dużych oczkach, rzodkiewki kroimy w półplasterki. Natkę pietruszki drobno kroimy. Słonecznik prażymy na suchej patelni. Wszystkie składniki przekładamy do miski, przeciskamy przez praskę czosnek, dodajemy 2-3 łyżki majonezu i tyle samo jogurtu, przyprawiamy solą, pieprzem i dokładnie wszystko mieszamy. Wstawiamy do lodówki na pół godziny (może być i dłużej) aby się sałatka schłodziła i smaki "przegryzły".
Smacznego :)
Zapraszamy na nasz kanał na YouTube:
https://www.youtube.com/c/DietaRozdzielna
ZaSubskrybuj😀❗ i daj łapkę w górę👍 😁❗
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz