poniedziałek, 25 grudnia 2017

Życzenia Świąteczne

ŻYCZYMY:
... ZDROWYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA!
... i oczywiście zgodnych z Dietą Rozdieną

A całe życzenia na YouTube, kliknij link:







Kliknij link: Życzenia Świąteczne

środa, 20 grudnia 2017

Myślisz tym co zjesz i ważniejsze - jak zjesz...

Pulpety mięsne
+ surówka
     Do właściwego odżywiania większość ludzi na świecie nie jest przyzwyczajona i nie przywiązuje uwagi. Świat od tysięcy lat nie wiele się zmienił. W starożytnej Grecji dietę np. wegetariańską stosowały tylko elity intelektualne, a reszta społeczeństwa jadła co chciała i jak chciała. Dziś wiele się nie zmieniło. Ze sklepowych półek znika śmieciowe jedzenie, a fast foody się rozmnażają.
     Filozofowie, matematycy, lekarze i inni myśliciele w starożytnej Grecji  stosując dietę wegetariańską nie mówili o odchudzaniu tylko o STYLU ŻYCIA. Zatrzymaj się na chwilę i pomyśl, powiedz dwa zdania na dwa sposoby. Przypomnij sobie co już pisałem (Czym jest dieta?) i mówiłem na Yotube.
Dieta po grecku to STYL ŻYCIA i zróbmy teraz eksperyment!

Ćwiczenie:
Przeczytaj sformułowanie na głos 2-3 razy:

DIETA Wegetariańska

A teraz 2-3 razy drugie zdanie:

Wegetariański STYL ŻYCIA
  • Jakie masz skojarzenia? 
  • O czym myślisz kiedy wypowiadasz pierwszą kwestię? 
  • A co myślisz kiedy wypowiadasz drugie zdanie?
    Pójdźmy dalej! Chcesz poeksperymentować?
Zamknij oczy, weź kilka głębokich oddechów, wycisz się... i przeczytaj obie kwestie jeszcze raz, i skup się na tym co czujesz.

Gdy teraz czytasz sformułowanie pierwsze, a gdy czytasz drugie:
  • Co teraz myślisz
  • Co teraz czujesz?
  • Jakie obrazy pojawiają się w Twojej głowie?

Jakie efekty zaobserwowałeś? Coś się zmieniło? Jeśli ćwiczyłeś to w pociągu lub w autobusie to przetrenuj to w domu...  Dla mnie to ćwiczenie było OŚWIECENIEM.

     Dla bardziej dociekliwych i chcących dalej eksperymentować polecam powtórzyć ćwiczenie dodając jeden element: 15 minut przed ćwiczeniem wypij szklankę wody... :)

Ten element wprowadza nas do zasadniczego tematu. Tematu, który chciałbym zasygnalizować i pozostawić waszemu przemyśleniu... 

Myślisz tym co zjesz i jak zjesz!

Biały ser zawiera 18% białka.
Potrawa wegetariańska.
     Pierwszą część tego stwierdzenia udowodnili już Grecy. Eliminowali mięso, ale nie białko, które jest potrzebne do procesów myślowych, tworzenia komórek i połączeń nerwowych, oraz procesów zapamiętywania, czyli układania klastrów białkowych z blokami danych, informacji... Tego wszystkiego co dziś widzieliśmy, słyszeliśmy, czuliśmy oraz pomysłów i wniosków, które co przemyśleliśmy. 
     Dlaczego Grecy nie jedli mięsa? Już wtedy doszli do jakiś wniosków, że mięso zmniejsza kreatywność, twórczość, analityczne zdolności myślenia. Czyli obniża potencjał naszego mózgu. 

     Nie wiem czy Grecy wiedzieli co to kortyzol, ale na pewno odczuwali jego skutki. Kiedy zabija się zwierzęta, one to wyczuwają co ich czeka, stresują się i wytwarzają kortyzol. Kortyzol z kolei trafia z mięsem do naszego organizmu i wpływa na nasz mózg. JAK... ? 
     Z różnych książek i szkoleń o radzeniu sobie ze stresem, oraz z własnej obserwacji - samego(ej) siebie znana jest pewna zależność. Jeśli Kortyzol idzie w górę, to Myślenie (Intelekt) idzie w dół.

K ↗ to M-I ↘

OK! Jasne? To teraz pytanie co to ma wspólnego z dietą rozdzielną?
Tu należy wrócić do kilku poprzednich wpisów, gdzie tłumaczę co się dzieje gdy łączymy ziemniaki ze schabowymi i jakie są tego wyniki...
     Nie będę powtarzał wszystkiego natomiast ujmę 2 aspekty:

  1. gnicie 
  2. fermentacja
  3. pasożyty
  • Pożywienie, które łączymy niewłaściwie ulega gniciu, w jelitach rozwijają się bakterie gnilne, które odpowiadają za procesy gnilne, które z kolei nie są przyjazne naszemu układowi trawiennemu i dalej organizmowi. Toksyny dostają się do krwiobiegu, a razem z nim do mózgu.
  • Kolejne metabolity to np. gazy H2S itp., które i tu może zadziwię wielu, ale w większości wydalają się z jelit do układu krwionośnego, do płuc i wydalanie ich odbywa się razem z oddechem, ta część która nie zostanie wydalona z oddechem trafia do mózgu.
  • Następne metabolity to procesy wczesnej fermentacji. Pojawiają się wtedy, gdy po obiedzie na deser zaserwujemy sobie jabłuszko, które zwykle w żołądku przebywa pół godz., a jeśli dłużej to już w żołądku rozpoczyna się proces fermentacji... dalszą drogę do mózgu już znacie... :)
  • Kolejne związki chemiczne to metabolity pasożytów, które fantastycznie rozwijają się w jelitach zatoksycznionych, zakwaszonych, a następnie niektóre z nich przedostają się do krwiobiegu i zasiedlają organizm - cały organizm. Jednym z metabolitów pasożytów to amoniak, a jak on trafi do mózgu to blokuje mechanizmy odpowiadające za zapamiętywanie.
To co zjesz i co z czym połączysz jest przyczyną całej lawiny powstających związków chemicznych, mniej lub bardziej szkodliwych toksyn. 
  • zjesz łącznie: toksyny w nadmiarze zalewają Twój mózgu...
  • zjesz wg diety rozdzielnej: zamiast masy toksyn do mózgu trafiają białka, witaminy i mikroelementy  
Co wybierasz? Jaką drogę? Czym chcesz karmić swój mózg?





wtorek, 19 grudnia 2017

Barszcz ukraiński - Przepis

Biały barszcz i czerwony barszcz tylko takie pamiętam z dzieciństwa. Nie wiem na czym polega różnica pomiędzy barszczem czerwonym, a ukraińskim - dla mnie obydwa są czerwone... Jaka jest różnica pomiędzy jednym i drugim na pewno wie Agnieszka. A skoro zna odpowiedź na to pytanie to zapytajmy:
-Aga jaka jest różnica pomiędzy barszczem czerwonym, a ukraińskim?

Agnieszka:
- Barszcz ukraiński to potrawa z dodatkiem różnych warzyw, a barszcz czerwony to zupa, której podstawą jest zakwas żytni (w wielu domach używa się też kapusty kiszonej lub ukwaszonych buraków ćwikłowych).

Składniki:
  • 2 marchewki
  • 1 pietruszka
  • kawałek pora
  • kawałek selera
  • 2 małe buraki czerwone
  • 4 ziemniaki
  • ok. 1,5-2l wody,rosołu lub bulionu warzywnego
  • 2 listki laurowe
  • 4 ziarenka ziela angielskiego
  • 2 łyżki śmietany
  • 1-2 łyżki soku z cytryny
  • natka pietruszki
  • sól
  • pieprz
Przygotowanie:
     Warzywa obieramy, myjemy i kroimy w kostkę lub słupki - jak kto woli (pora kroimy w plasterki). Do garnka wkładamy marchewkę, pietruszkę, pora, selara, buraki, listek laurowy, ziele angielskie, zalewamy wodą (rosołem) i gotujemy jakieś 15-20 minut. Następnie dokładamy ziemniaki i gotujemy do miękkości wszystkich warzyw. Gdy warzywa są już miękkie wlewamy sok z cytryny (uważać aby nie przesadzić bo zupa będzie zbyt kwaśna), doprawiamy solą, pieprzem i zabielamy śmietaną (aby śmietana się nie zwarzyła musi mieć temperaturę pokojową i należy ją zahartować w kilku łyżkach gorącej zupy).
     Jeśli nie wszyscy domownicy lubią śmietanę to każdy może sobie indywidualnie zabielić na talerzu. Gotową zupę posypujemy natką pietruszki.

Smacznego 😀




Zapraszamy na nasz kanał na YouTube:
www.youtube.com/c/DietaRozdzielna

ZaSubskrybuj😀❗ i daj łapkę w górę👍 😁❗


wtorek, 12 grudnia 2017

Jajka smażone, czy gotowane? Co utrudnia trawienie jajek? Jaki przepis?

     Często mówi się o właściwym przygotowaniu i przetworzeniu pokarmów, potraw, dań czy ogólnie jedzenia. Często mówi się o szkodliwości wysoko przetworzonych produktów, które są w sklepach. Na wiele rzeczy nie mamy wpływu, a na kolejne wiele wpływamy w 100%.
    OK! Postawmy sobie pytanie w jakich formach można spożywać jajka? Oraz drugie pytanie: Jaka forma jest dziś najwłaściwsza?
    Osobiście poszeregowałbym jajka na 3 grupy w zależności od zaawansowania co do przetworzenia i łatwości trawienia.
  1. Na surowo: do picia lub kogel-mogel.
  2. Gotowane: na miękko lub na twardo.
  3. Smażone: Sadzone lub jajecznica.
OK! Mamy 3 grupy i zastanówmy się co z nich wybrać? Co i jak zastosować?

GRUPA 1 
     Na surowo: Podejrzewam, że raczej picie surowych jajek jest nie rozpowszechnione i sam tego nie robię i do tego nie namawiam. Pomiętam z dzieciństwa jakiś wywiad ze śpiewakiem operowym, który mówił, że codziennie rano pije jedno jajko na surowo. Plusem jest fakt, że jest to najniżej przetworzony produkt, tylko z wielkim ALE! W dzisiejszych czasach ze względu na problem z salmonellą i innymi pasożytami, które mogą tkwić w jajku i na jajku raczej może przynieść to więcej szkód niż dobrego...
     Kogel-mogel: ponieważ jest to mieszanka żółtka - białka i cukru - czyli węglowodanów, krótko mówiąc odpada bo jest nie zgodne z dietą rozdzielna.

 GRUPA 3
     Jajka smażone, czyli poddane obróbce i to najbardziej agresywnej. W najwyższych temperaturach, czyli od prawie 110 do ponad 250'C, w zależności na czym smażymy. Dodam, że patrząc na to co mamy w domach  temperatury wahają się w granicach 150-225'C. Tu trzeba zwrócić uwagę na fakt niszczenia składników odżywczych np. witamin w wysokich temperaturach.
     Dodatkowo występuje problem tłuszczu smażonego samego w sobie, oraz łączenia tłuszczu z białkiem. Tłuszcz alkalizuje kwasy żołądkowe czyli ukierunkowuje je na bardziej zasadowe, a jak wiecie z tego bloga pH zasadowe nie służy rozkładowi białek tylko je utrudnia. 
     Jeśli ktoś bardzo lubi jajecznice lub jajka sadzone to musi pamiętać by ukierunkować - wspomóc swój żołądek w kreowaniu środowiska kwasowego. Krótko mówiąc ogórek kiszony, przyspieszy tworzenie środowiska kwasowego do właściwego trawienia jajka.

GRUPA 2
     Jajka gotowane to pośrednia opcja pomiędzy surowymi i smażonymi. Oczywiście w temperaturze 100'C też jakieś wartości mogą zginąć, więc od razu nasuwa się podpowiedź, że trzeba się ukierunkować w kierunku jajek na miękko. Dodatkowo jajek na miękko nie smaruje się majonezem, który też przecież jest głównie tłuszczem. Aż poszedłem do lodówki sprawdzić ile ulubiony majonez Agnieszki ma tłuszczu - 53%... 😁

     Podsumowując Najlepsza opcja na jajka, to jajka na miękko. Osobiście to sprawdziliśmy po traumie jaką Amelka dostała po jajkach ze sklepu. Aby ją "nawrócić" na jajka zasugerowałem GOTUJEMY... 😀 A dla ciekawskich - udało się i były to jajka na miękko!

P.S.
Oczywiście pamiętamy, że po jajkach min 4 godz robimy przerwę bo to posiłek białkowy. Po jajkach smażonych warto obserwować swój organizm, a dokładniej żołądek i poczucie sytości bo może to być znacznie dłuższy czas niż 4 godz.

Składniki
  • jajko
Przygotowanie
     W zależności czy lubimy tylko samo żółtko płynne, czy też i białko to: jajka wkładamy do zimnej wody i gotujemy od 3 do 4 minut. 




sobota, 9 grudnia 2017

Deser: Muffinki czekoladowo-cynamonowe

     Ok! Jakby ktoś nie wiedział co to znaczy działać na FLOW to zaraz wyjaśnię. 😀
     Zrobić muffinki, upiec, przygotować ekspozycję, zawołać mnie bym zrobił zdjęcia, dać wskazówki jak obrobić... Następnie zrobić wpis zanim ja zdążę obrobić zdjęcia na telefonie i jeszcze mnie poganiać gdy robię ten wstęp, bo coś Aga chce dopisać!
     To się nazywa pasja... Albo inaczej działać z sercem... 💖

Składniki:
  • 2 szkl. mąki
  • 2-3 łyżki miodu (lub 0,5 szkl. erytrytolu, ksylitolu, cukru itp.)
  • 1-2 łyżki kakao
  • 1 spora łyżeczka cynamonu
  • łyżeczka proszku do pieczenia
  • łyżeczka sody
  • 0,5 szkl. oleju
  • łyżeczka soku z cytryny lub octu
  • 1 szkl. śmietanki 12% (można zrobić bardziej fit: pół szkl. śmietanki i pół szkl. wody lub zamienić na mleko roślinne)
Przygotowanie:
Do miski wsypujemy sypkie składniki i dokładnie mieszamy. W drugiej misce mieszamy mokre składniki. Następnie  małymi porcjami dodajemy suche składniki do mokrych i łyżką wszystko mieszamy do połączenia składników. Foremki do mufinek wykładamy papilotkami i napełaniamy ciastem do 2/3 wysokości. Do każdej babeczki możemy włożyć orzeszek lub kawałek jabłka, czekolady gorzkiej. Pieczemy w nagrzanym piekarniku ok. 25 minut w 170 stopniach (najlepiej sprawdzić patyczkiem, jeśli wilgotny to jeszcze chwilę potrzymać). 

Smacznego :)

środa, 6 grudnia 2017

Śniadanie dla dzieci #7 - Jajko jajku nie równe

To zdjęcie specjalnie postanowiłem nie obrabiać.
Zastosowałem przycięcie i tak wstawiłem... 😆
Jajecznica z pomidorkiem 
lub ogórkiem kiszonym 
- Zestaw wg diety rozdzielnej!

    Jakiś czas temu skończyły się jajka od babci. Wszyscy wiemy co znaczy jajko prosto ze wsi, od kur z kurnika, które chodzą po podwórku, grzebią w ziemi, wyszukują pożywienia i są karmione naturalnie. Sam miałem okazję zawieść raz zboże do rozdrobnienia (na śrutę) dla kur. Wrzuciliśmy 2-3 worki do bagażnika i pojechaliśmy do jednego gościa, który miał maszynkę zrobił dużo hałasu i wrrr, brrrr, szuuu i wyleciało na dole coś drobniejszego...
     Niesamowite doświadczenie dla takiego "mieszczucha" jak ja... 😁
     Ok. wróćmy do naszych jajek! Apelowałem wcześniej do Agnieszki by jajka od Babci zostawiła dla dzieci, a szczególnie dla Amelki - w końcu nie jest ich nieskończona ilość, a my zjemy te ze sklepu... Nie dotarło! Aga musiała sama doświadczyć skutków swojej decyzji. A rezultat był prosty gdy AMELKA dostała jajko ze sklepu nie chciała go jeść! Kompletnie nie chciała jeść tego badziewia!!! Z powrotem rozpocząłem kampanie "Zostawić jajka od babci dla AMELKI!!!" Zrobiłem transparenty, oflagowałem się i zagroziłem głodówką, jeśli następne jajka od babci nie będą dla Amelki... 😀
     Podziałało! Amelka ma swoje jajeczka i z powrotem zaczęła je jeść, zamiast nimi pluć. Minęło trochę czasu zanim z powrotem przekonała się do zdrowych jajek i wyleczyła się z traumy po jajkach ze sklepu...
Pokazano mi drzwi, ale sam musiałem przez nie przejść...
     Jak sam zobaczyłem 2 talerze, 2 rodzaje jajek to od razu pobiegłem po tel. i zrobiłem zdjęcia, bo wiedziałem, że kiedyś nastąpi moment, że coś na ten temat napiszę...

Widzisz co jesz? Widzisz co podajesz dziecku? 

     Są ludzie, którzy chodzą do fast-foodów, jak ja kiedyś, zanim zrozumiałem, to co miałem zrozumieć... Pokazano mi drzwi, ale sam musiałem przez nie przejść...

Czy chce się wyrwać z MATRIXA i żyć zdrowo
- czerwona pigułka.
Musiałem dokonać wyboru! Mentalnego wyboru! Czy chce się wyrwać z MATRIXA i żyć zdrowo - czerwona pigułka, czy nadal żyć "modnie", łatwo - jadać w fast-foodach -niebieska pigułka🙈🙉🙊 i zapłacić cenę zdrowiem, energią i jakością myślenia?

Kolejna zasada, którą zaproponuje to:

Po 7. Zasługujesz na to co najlepsze! 

To zasada, którą trzeba dziecku wpajać! Wpajać własnym przykładem!☝ Dlatego kiedyś zadałem Agnieszce pytanie: Co byś zmieniła, co byś kupowała w pierwszej kolejności jak byśmy mieli więcej pieniędzy? Kiedy pojawiło się pytanie, pojawiła się odpowiedź, pojawił się cel, a za nim pojawiły się pieniądze na to... To nie muszą być wielkie zmiany, zamiast wydawać na coś 5 zł wydajemy 50 zł na miesiąc... Dokonaliśmy prostych zmian: zamiast margaryny - masło, zamiast pieczywa białego - chleb żytni, razowy (samemu upieczony)... Zastanawiamy się: z czego należy zrezygnować? Nie kupujemy napojów gazowanych począwszy od oranżad po inne wody z cukrem z czerwoną lub niebieską nalepką... To 120 zł oszczędności miesięcznie na osobę - podsumowałem znajomą - jak mówi o sobie: "uzależniona - butelka dziennie  -120 zł miesięcznie minimum... "

    Zastanów się! Z czego szkodliwego możesz zrezygnować? Co dobrego możesz wprowadzić? Może dietę rozdzielną?  (- nic nie kosztuje!)
Bo zasługujesz na to co najlepsze! Zarówno Ty jak i Twoje dzieci!


Zasada 7: Zasługujesz na to co najlepsze!


Zasada 6: Samodzielność i IQ w poście:

Śniadanie dla dzieci #6 - Jeśli nie chcesz mojej zguby, krokodyla...

Zasada 5: Mindfulness - praktyka uważności
Śniadanie dla dzieci #5 - przybyli indianie...

Zasada 4: Ćwicz wyobraźnie swoją i dziecka w poście:
Śniadanie dla dzieci #4 - Jajko sadzone w parówce...

Zasada 3: PIJ przed jedzeniem, a nie po posiłku w poście:
Śniadanie dla dzieci #3 - Czy dzieci mogą jeść muchomory?

Zasada 2: Edukacja w poście:
Śniadanie dla dzieci #2 - czas na gryzonie...

Zasada 1: Dzieci jak mało kto jedzą oczami! w poście:
Śniadanie dla dzieci #1 - kanapki bez pieczywa


sobota, 2 grudnia 2017

Śniadanie dla dzieci #6 - Jeśli nie chcesz mojej zguby, krokodyla...


     Był "Miłość, szmaragd i krokodyl", był "Krokodyl Dunde 1" potem 2, potem jeszcze kilka krokodyli i aligatorów na ekranach kin i telewizorów. Teraz może być czas na bardziej przyjaznego krokodyla, takiego na talerzu, dla dzieci...

Zasada 6. Samodzielność i IQ
  1. Mama czy Tata zrobią szybciej
  2. Mama czy Tata zrobią lepiej
  3. Mama czy Tata zrobią dokładniej
  4. Mama czy Tata zrobią to dziecko się  nie ubrudzi
  5. Mama czy Tata zrobią ...
    OK! Dobrze kiedy to dziecko nauczy się robić szybciej, lepiej, dokładniej, i tak zwinnie by się nie ubrudzić... ?

    W odpowiednim wieku można rozpocząć naukę samodzielnego robienia kanapek przez dziecko. Dzięki temu:
  1. Zacznie rozwijać swoje zdolności manualne.
  2. Uczymy dzieci właściwych wzorców np. przygotowania posiłku wg DIETY ROZDZIELNEJ.
  3. Wraz ze wzrostem umiejętności zwiększy swoją pewność siebie,
  4. i co najważniejsze będzie bardziej INTELIGENTNE.
    TAK!!! INTELIGENTNE i to dosłownie. Tak naprawdę często wiele osób krzywdzi swoje dzieci wykonując szereg prac domowych samodzielnie. Wiele osób czeka, aż dziecko pójdzie do szkoły by zacząć coś uczyć np. odgrzewać posiłek... NIESTETY! Wtedy już jest pozamiatane bo właśnie do 7 roku życia tworzy się największa ilość połączeń nerwowych, które powstają na skutek wykonywania prac fizycznych, czynności manualnych. Wtedy najbardziej rozwija się mózg i kładziemy podwaliny pod przyszły poziom, iloraz INTELIGENCJI - IQ... 
   Przy okazji APEL DO PANÓW - to najczęściej wasza działka - bo mamusie mają miękkie serce...
APEL DO MAM - jeśli twierdzicie, że nie macie czasu na nauczanie, to prawdopodobnie nigdy go nie będziecie mieć. Bo dzieci nie nauczone rożnych prac nie będą wam pomagać i Was wyręczać z obowiązków domowych... Upsss! Miałem tego nie pisać! Chyba podpadłem... :)

Składniki:
  • ogórek 
  • cebula
  • ketchup
  • majonez
  • oliwki
  • marchewka
Przygotowanie:
      Generalnie przygotowanie jest proste i widać na zdjęciu jak to zrobić. To co ważne to zastosowanie marchewki jako języczka i oczu. Sprawdza się rewelacyjnie. Z 4 podzielonych połówek cebuli zrobiłem naczynka na po 1. majonez i po 2. posiekaną cebulkę.
Przyozdobiłem oliwkami by przypominały kwiatki. Do koloru nałożyłem trochę ketchupu. W ten sposób na jednym półmisku wylądowały wszystkie dodatki potrzebne do przyrządzenia kanapek. Oczywiście jak ktoś używa soli lub pieprzu te też można postawić na stole. Proponuje nie zapomnieć o pieczywie... :)

     W ten sposób mamy przygotowane składniki do robienia kanapek, a dzieci mają radochę z krokodyla, którego mogą zjeść. Oliwka sama wybrała sobie pierwszy plasterek ogórka i umieściłą go na połówce kromki chleba żytniego...


Zasada 6: Samodzielność i IQ


Zasada 5: Mindfulness - praktyka uważności
Śniadanie dla dzieci #5 - przybyli indianie...

Zasada 4: Ćwicz wyobraźnie swoją i dziecka w poście:
Śniadanie dla dzieci #4 - Jajko sadzone w parówce...

Zasada 3: PIJ przed jedzeniem, a nie po posiłku w poście:
Śniadanie dla dzieci #3 - Czy dzieci mogą jeść muchomory?

Zasada 2: Edukacja w poście:
Śniadanie dla dzieci #2 - czas na gryzonie...

Zasada 1: Dzieci jak mało kto jedzą oczami! w poście:
Śniadanie dla dzieci #1 - kanapki bez pieczywa


czwartek, 30 listopada 2017

Krupnik

Zupa z wkładem z produktów węglowodanowych to element obiadu - części 1. Węglowodany, a po nich przerwa ok. 2 godz. lub jeśli nie czujecie głodu trochę dłużej i wtedy czas na część składającą się z produktów neutralnych np.: surówki i produktów białkowych, czyli np. kawałka pieczeni, ryby lub w przypadku wegetarian jajka sadzonego... A w przypadku wegan potrawy np. z soi lub fasoli... ☺

Składniki:
  • 140g kaszy jęczmiennej wiejskiej
  • 1,5l rosołu
  • 2 marchewki
  • 1 pietruszka 
  • ćwiartka selera (średniej wielkości)
  • kawałek pora
  • 1 listek laurowy
  • 4 ziarenka ziela angielskiego 
  • natka pietruszki
  • łyżka domowej wegety
  • sól
  • pieprz
Przygotowanie:
Warzywa obieramy, myjemy, a następnie kroimy w kostkę lub słupki i wkładamy do garnka z rosołem. Garnek stawiamy na ogniu i doprowadzamy do zagotowania. Gdy wszystko zacznie nam się gotować wsypujemy kaszę, dodajemy listek laurowy i ziele angielskie. Gotujemy na wolnym ogniu aż kasza i warzywa będą miękkie. Na końcu doprawiamy wegetą, solą, pieprzem i posypujemy natką pietruszki. Jeśli ktoś lubi krupnik bardziej gęsty to trzeba dodać więcej kaszy.

Smacznego :)




Zapraszamy na nasz kanał na YouTube:
www.youtube.com/c/DietaRozdzielna

ZaSubskrybuj😀❗ i daj łapkę w górę👍 😁❗


wtorek, 28 listopada 2017

Pieczarki w śmietanie

 Pieczarki w śmietanie

 
     Zawsze ciemne, szare i nie fotogeniczne. Dodatkowo często wyglądają nie apetycznie i są jedynie dodatkiem do posiłku obok sałatki.
     Wystarczy mały trik i danie wygląda inaczej, prezentuje się lepiej i wygląda apetycznie.
     Kto potrafi dokonywać takich cudów?
Wiadomo! Agnieszka! Specjalistka, EKSPERT od zdrowego odżywiania... a dokładniej od ZDROWEGO PRZYGOTOWANIA jedzenia.
     Internet jest zawalony przepisami, ludzie ścigają się w artystycznych formach ułożenia dania na talerzu. A prym wiodą mistrzowie kuchni z ekskluzywnych restauracji i hoteli. W tym całym wyścigu (szczurów?) znacząca większość ludzi zapomniała o tym, by to co było podane, było po:

  1. Zdrowe - odpowiednie przyprawy i dodatki, w tym eliminacja chemicznych substancji smakowych, np w surówkach... (o tym w innym czasie).
  2. Zdrowo podzielone w odpowiednie posiłki, czyli posiłki białkowe lub węglowodanowe.
     Często gdy jestem (właściwie byłem) w jakiejś restauracji, gdzie są gotowe zestawy (np. na konferencjach) i nie mogę dobrać co chcę, usiłuję zastąpić posiłek wg diety rozdzielnej, czymś z menu wegetariańskiego, bo o wegańskim to nie ma co marzyć. Niestety jak obserwuje to mięso jest zastąpione jajkiem sadzonym więc... ostatni raz jadłem coś na konferencji - wykupiłem obiad w sierpniu 2015 roku... I co? I źle się czułem.
    Wracając do naszego obiadu, mięso czy jajko może być zastąpione np. PIECZARKAMI. Proste, smaczne, estetyczne i zdrowe rozwiązanie!


Link do filmu z przepisem:
126 - Przepis na PIECZARKI duszone W ŚMIETANIE! - Dodatek do dań mięsnych lub pieczonych ziemniaków


Składniki:
  • pieczarki (dowolna ilość)
  • masło lub inny tłuszcz do smażenia
  • śmietanka 18% (może być też 30%)
  • 2-3 ząbki czosnku
  • sól
  • pieprz
Przygotowanie:
Pieczarki dokładnie obieramy i pozostawiamy w całości. Na patelni rozgrzewamy masło i wkładamy pieczarki, przykrywamy pokrywką i dusimy od czasu do czasu mieszając. Gdy są już prawie miękkie zdejmujemy pokrywkę aby wyparowała woda (którą puściły pieczarki) i dalej dusimy. Następnie dodajemy przeciśnięty czosnek i wlewamy śmietankę (na ok. 500g pieczarek potrzeba 200ml śmietanki), doprawiamy solą, pieprzem. Dusimy do momentu aż nam śmietanka zgęstnieje. Takie pieczarki świetnie smakują w towarzystwie ziemniaczków z koperkiem lub jako dodatek do kotletów, czy innego mięska.

Smacznego :) 


Zapraszamy na nasz kanał na YouTube:

www.youtube.com/channel/UCjn3gtNFSCmHw5m2oQ3T4xA

Pamiętaj :) Kliknij: Subskrybuj :)


poniedziałek, 27 listopada 2017

Pierogi z kaszą gryczaną i pieczarkami

     Pierogi to kolejna potrawa z listy moich przysmaków. Jak do tej pory, by były zgodne z dietą rozdzielną musiałem ograniczyć się do pierogów z kapustą i grzybami...
     Potem pojawiła się Agnieszka i miało być jak w raju! I byłoby gdyby były pierogi...
Ok, ale opowiem wam po kolei od początku - Wyobraźcie sobie...
     Na początku był chaos! - no dobra przeskoczymy trochę... A potem były pierogi. Nie tak do końca potem, bo potem były negocjacje! Dlaczego? Bo Agnieszka nie lubiła robić pierogów...
- Ty wiesz jakie one są pracochłonne? - krzyczała - a podobno to ja jestem choleryk!?
- Noooo... NIE wiem! - ciągnąłem spokojnie niczym flegmatyk, którym jest Agnieszka.
- Jak na wigilię robiłyśmy z mamą, to trwało 2 godziny! - relacjonowała, a mnie zapaliło się pomarańczowe światełko i myśl: "Jest nadzieja!"
- A ile ich robiłyście? - Zapytałem bo już miałem WIZJĘ, znałem drogę do celu... drogę do pierogów!
- No tak ostatnio 230! - Odpowiedziała, po chwili zastanowienia.
- A przez ile minut minimalnie robisz obiad? - Bawiłem się już teraz w coacha, lub 100 pytań do Agnieszki S.
- Tak minimum to 40 minut. Chyba, że odgrzewam coś przygotowanego wcześniej... - i w tym momencie postanowiłem zadać ostateczny cios paradygmatowi czasochłonnych pierogów!
- To jakby zrobić 1/4 tego co na wigilię, to nie trwało by to też ok. 30 minut?
No i co myślicie, że odniosłem sukces? Tak? Nie?
- Ale tam robiłyśmy we dwie z mamą!!! - Aga nie poddawała się!
- Dobra to ja też Tobie pomogę, a pierogi chcę mieć... ! 

... i tak doszliśmy do porozumienia. Pierogi są!!! A ja nie przypominam sobie abym chociaż raz je lepił!

PANOWIE!!! Mam dla Was dobrą wiadomość! Wy też możecie mieć pierogi!

Składniki na farsz:

  • 250g kaszy gryczanej
  • 300 g pieczarek
  • 2 cebule duże
  • majeranek
  • sól i pieprz
  • tłuszcz do smażenia
Przygotowanie:
Kaszę gotujemy według przepisu na opakowaniu. Pieczarki obieramy i kroimy w drobną kostkę lub ścieramy na tarce o dużych oczkach, cebulkę też kroimy w kostkę. Rozgrzewamy patelnię z tłuszczem  i podsmażamy pieczarki, tak ok. 10 minut, następnie dodajemy cebulkę i wszystko razem dusimy, aż będzie miękkie. Dodajemy ugotowaną kaszę, dokładnie wszystko mieszamy i doprawiamy do smaku majerankiem, solą i pieprzem. Kaszę możemy lekko nadgotować wtedy farsz będzie bardziej zwarty i nie będzie nam się rozsypywał.

Składniki na ciasto:
  • 0,5 kg mąki
  • duża szczypta soli
  • około 200 ml gorącej wody
  • 2 łyżki oliwy
Przygotowanie:
Do miski wsypujemy mąkę, sól, wlewamy oliwę i zaczynamy powoli wszystko mieszać po trochu wlewając wodę. Wyrabiamy aż ciasto będzie elastyczne i gładkie, łatwo odchodzące od ręki. Miskę przykrywamy ściereczką i zostawiamy na około 15 minut aby odpoczęło. Po tym czasie odrywamy porcję ciasta i rozwałkowujemy na stolnicy na cienki placek, z którego będziemy wykrawać kółka. Następnie na środek nakładamy farsz i zlepiamy brzegi aby powstał nam pierożek (jeśli pierogi słabo nam się sklejają to trzeba brzegi ciasta posmarować wodą). Przygotowane pierogi gotujemy w lekko osolonej wodzie 3-5 minut (od czasu wypłynięcia) w zależności od grubości ciasta. Ugotowane pierogi świetnie smakują polane masłem z podsmażoną cebulką.

Linki do innych pierogów:

  1. Pierogi z kapustą
  2. Pierogi z jagodami
Smacznego :) 

Zapraszamy na YouTube:

www.youtube.com/channel/UCjn3gtNFSCmHw5m2oQ3T4xA

Pamiętaj :) Kliknij: Subskrybuj :)


czwartek, 23 listopada 2017

Zapiekanka gryczana

     Nawet bym nie pomyślał, że zapiekanka może być z kaszy gryczanej. I oczywiście nie pomyślałem!
     Przewijając się przez kuchnie widziałem kaszę w garnku, a przez moją głowę przeleciało kilka projektów z dotychczasowej kulinarnej twórczości Agnieszki. Zadałem sobie pytanie: "Ciekawe co z tego będzie tym razem?" i wróciłem do swoich zadań...

I co? I było zaskoczenie!

A Wy - zaskoczeni?


Składniki:
  • 200g kaszy gryczanej
  • 1 duża cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • pół papryki czerwonej
  • pół papryki zielonej
  • 2 pomidory
  • 1 papryczka chili
  • 1 szkl. sosu pomidorowego (250ml)
  • 250g sera wegańskiego
  • sól
  • pieprz
  • tłuszcz do smażenia
Przygotowanie:
Kaszę gotujemy według przepisu na opakowaniu. Na niewielkiej ilości tłuszczu podsmażamy cebulę, następnie dodajemy pokrojoną w kostkę paprykę plus papryczkę chili. Pomidory sparzamy wrzątkiem i obieramy ze skórki, kroimy w kosteczkę i wrzucamy na patelnię. Wszystko razem smażymy 10 minut, następnie dodajemy przeciśnięty czosnek i smażymy jeszcze 2-3 minuty. Dodajemy do ugotowanej kaszy, doprawiamy solą i pieprzem. Ser ścieramy na tarce o grubych oczkach. 2/3 sera dodajemy do kaszy i dobrze mieszamy, a 1/3 zostawiamy. Naczynie żaroodporne natłuszczamy i przekładamy kaszę, na wierzchu polewamy sosem pomidorowym. Nożem lub widelcem nakłuwamy kilka razy naszą zapiekankę aby sos wpłynął do środka. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 190 stopni na 25 minut. Po 25 min. posypujemy zapiekankę resztą sera, zwiększamy temperaturę do 220 i pieczemy jeszcze 10 minut, aby ser się rozpuścił i zarumienił.

Smacznego :) 

Zapraszamy na YouTube:

www.youtube.com/channel/UCjn3gtNFSCmHw5m2oQ3T4xA

Pamiętaj :) Kliknij: Subskrybuj :)


środa, 22 listopada 2017

Surówka z selera - #5

    Najbardziej klasyczna surówka z selera, bez dodatków węglowodanowych jak np. rodzynki. Świetnie komponuje się w obiedzie z potrawami białkowymi, czyli najczęściej z mięsem.
     Również można ją zastosować do kotletów np. z kaszy... Wtedy fantastycznie podkreśla smak węglowodanowych kotletów bo kontrastuje z ich łagodnym charakterem smakowym... :)



Link do filmu z przepisem: 118 Przepis na SURÓWKĘ z SELERA i terapia na potencję! Czyli jak uleczyć męża i uszczęśliwić kobiety



Składniki:
  • 1 średni seler
  • majonez
  • sok z cytryny
  • sól
  • pieprz
Przygotowanie: 
      Seler obieramy, myjemy i ścieramy na tarce o grubych oczkach. Następnie skrapiamy sokiem z cytryny (aby nie ściemniał), dodajemy sól, pieprz, majonez (tyle aby składniki się połączyły) i wszystko razem dokładnie mieszamy. 
     Wkładamy na jakieś 15 minut do lodówki aby składniki się "przegryzły" i gotowe.



Smacznego :) 

Zapraszamy na nasz kanał na YouTube:
www.youtube.com/c/DietaRozdzielna

ZaSubskrybuj😀❗ i daj łapkę w górę👍 😁❗
 

poniedziałek, 20 listopada 2017

Dieta Rozdzielna, a ENERGIA i SUKCES

     Dieta rozdzielna to droga do zdrowia i energii, czyli budowania fitobiologicznego fundamentu w drodze do sukcesu...

     W kolejnym odcinku omawiam interesujący temat. Temat zalecania diety rozdzielnej, tym którzy chcą mieć power do pracy i osiągania sukcesu.

Kliknij link, wejdź na YouTube i obejrzyj film:


Pamiętaj! Zasubskrybuj nasz kanał 😊

sobota, 18 listopada 2017

Zsiadłe mleko - źródło naturalnych probiotyków

Probiotyki w organizmie człowieka 
PAMIĘTAJ!
SĄ WAŻNE! 
NIE! SĄ BARDZO WAŻNE!

     Probiotyki mają kilka funkcji w organizmie człowieka:
  1. są podstawą procesów trawienia
  2. odpowiadają za odporność i zdrowie człowieka
  3. mają wpływ na procesy długowieczności

      Najbardziej skomplikowany przepis wszech czasów potrzebny 1 składnik i jedna czynność: mleko i nalać do słoika, a tak na prawdę to można też się zagapić i zostawić w pojemniku, z którego miało się nalać do słoika.

     Moja skrócona wersja przepisu: mleko + zagapić się... 😀

... a teraz oddaje głos Agnieszce!


     Do zrobienia zsiadłego mleka najlepsze jest mleko prosto od krowy. Możemy również zrobić z mleka niepasteryzowanego tylko potrzebujemy na to troszkę więcej czasu.

Składniki:

  • Mleko

Przygotowanie:
      Aby zrobić zsiadłe mleko będziemy potrzebować szklanego naczynia (może to być słoik), wlewamy mleko i zostawiamy w ciepłym miejscu na około 2 dni (maksimum 3). Po tym czasie powinno się już ściąć, a na wierzchu utworzy się śmietana, którą możemy zjeść lub zebrać i wykorzystać do innych celów.
      Przy nastawianiu kolejnego mleka na zsiadłe, nie myjemy naczynia, w którym było tylko bezpośrednio wlewamy świeże mleko i dodajemy 2 łyżki zsiadłego mleka (w ten sposób przyspieszymy proces kwaśnienia). Dobrze mieszamy i zostawiamy w ciepłym miejscu.
     Jak mleko się zsiądzie przechowujemy je w lodówce, należy zużyć je w przeciągu 2-3 dni.

piątek, 17 listopada 2017

Kluski śląskie

     Dziś mama zaserwowała "kółka od roweru" - tak nazwała je Oliwka. Nie ma to jak dziecięca fantazja. Jedna rzecz, która może mieć nieskończoną ilość interpretacji, która może być fantastycznym uznaniem, docenieniem za pracę, którą ktoś wkłada w przygotowanie jakiegoś posiłku...
     Nie widzieliście radości💕, uśmiechu 😊Agnieszki kiedy mi relacjonowała to, co powiedziała jej Olivka - ja widziałem... 😊



Link do filmu:
030 - KLUSKI ŚLĄSKIE okraszone podsmażaną cebulką - dziś na obiad POLSKIE danie



Składniki:
  • 1 kg ziemniaków
  • mąka ziemniaczana
  • sól
Przygotowanie:
Ziemniaki gotujemy. Gdy lekko przestygną przeciskamy przez praskę lub mielimy w maszynce. Ziemniaki przekładamy do miski lub garnka i równo ugniatamy. Następnie dzielimy na 4 ćwiartki (części). Jedną ćwiartkę wyjmujemy i rozprowadzamy po pozostałych trzech. W puste miejsce wsypujemy równo z ziemniakami mąkę ziemniaczaną i wyrabiamy gładkie ciasto. Dzielimy je na kilka części, z każdej robimy wałeczek, który tniemy na małe kawałki. Z każdego kawałka turlamy lekko spłaszczoną kulkę, w której robimy dziurkę. W garnku zagotowujemy wodę z dodatkiem soli (według własnego uznania). Na wrzątek wrzucamy kluseczki. Gdy wypłyną gotujemy 3 minuty.


Smacznego :)

P.S. Kluski śląskie możemy podawać z sosem grzybowym, pieczarkowym lub polać masełkiem z podsmażoną cebulką.




Zapraszamy na nasz kanał na YouTube:
www.youtube.com/c/DietaRozdzielna

ZaSubskrybuj😀❗ i daj łapkę w górę👍 😁❗


środa, 15 listopada 2017

Śniadanie wegetariańskie - wg diety rozdzielnej #3

   Wiem, że większość ludzi ignoruje temat zdrowia. Nie stosują żadnych zdrowych zaleceń, diety (styl życia) uważają za fanaberie, a w sklepie pierwsze co kupują to żelki, czekolady, cukierki lub inne słodycze dla dzieci. A potem o diecie myślą tylko w perspektywie odchudzania, czyli błędnym stosowaniu znaczenia tego słowa. Więcej na ten temat było na początku bloga, a ostatnio omawiałem to na YouTube: Dieta Rozdzielna - Witamy

   Oczywiście nasz blog nie jest skierowany do tych osób, chociaż może coś ich zainspiruje, a jak nie to poczekamy na ich przebudzenie!

Dziś prezentujemy przykładowe śniadanie. Śniadanie według diety rozdzielnej, dla każdego i dla wegetarian, ponieważ jest bez mięsa.

Składniki:
  • pomidor
  • jajka
  • szczypiorek
  • sól i pieprz
  • majonez
  • twarożek
Przygotowanie:

Jajka gotujemy na twardo, kroimy na połówki, a pomidora na 6 części. Wszystko solimy i pieprzymy. Na jajka kładziemy majonez i posypujemy posiekanym szczypiorkiem. Z boku na talerzu dokładamy twarożek z sera białego i zdobimy szczypiorkiem.

Przepis na twarożek ze szczypiorkiem:

Znajduje się pod linkiem: Kolacja: twarożek z rzodkiewką


Smacznego :)

wtorek, 14 listopada 2017

Śniadanie dla dzieci #5 - przybyli indianie...

     Aby zbudować szałas indiański na śniadanie trzeba trochę się postarać, skupić i wyciszyć, pokombinować jak ustawić i jak spiąć to oliwką by nie padło.
     Trzeba też przy tej kombinacji pamiętać, że śniadanie ma być zgodne z dietą rozdzielną.

Zasada 5: Mindfulness - praktyka uważności

     Cały proces wychowania to proces dawania dziecku dobrego przykładu. Zarówno takiego przykładu, który może wykorzystać już dziś jak również taki, który wykorzysta po latach.

Pamiętam lekcje, które mój tata dawał mi kiedy miałem 3-4 lata, pamiętam te, które stosował gdy byłem w 4 klasie szkoły podstawowej. Pamiętam książki, które podsuwał mi w LO, pamiętam 20 lat coachingu, od 3 do 23 roku życia zanim tata odszedł. Mój ojciec wyprzedzał świat o dekady... Coaching biznesowy, biznesowe sesje coachingowe odbywałem na 10-15 lat zanim pojawił się coaching w Polsce, kilka lat wcześniej niż powstał ICF (International Coach Federation). LifeCoaching znam od 41 lat... Ile mój tata przeczytał książek by opracować i zastosować takie techniki zanim pojawił się pierwszy kurs, pierwsze szkolenie, pierwsza książka o coachingu w Polsce?

     A was jak zapamiętają wasze dzieci? Jaki dacie przykład? Co nauczycie dzieci?
Odpowiednio przygotowane śniadanie przyczynia się by dziecko było TU i TERAZ. By poznawało potęgę teraźniejszości. Skupiło swoją uwagę na śniadaniu. Wczoraj trenowałem z moją młodszą córką 1 rok i 4 miesiące Mindfulness, oraz tworzyliśmy nowe połączenia neuronowe budując fundament pod kolejną zasadę, którą przedstawię w następnym wpisie z cyklu "Śniadanie dla dzieci #6", a będzie mówiła o USAMODZIELNIANIU.
Więc jeszcze raz zadam wam te 3 pytania:
     A Was jak zapamiętają Wasze dzieci? Jaki dacie przykład? Czego nauczycie Wasze dzieci?

A teraz czas na przepis na śniadanie dla dziecka wg diety rozdzielnej.

Składniki:
  • pomidorki (różne gatunki)
  • rzodkiewki
  • oliwki
  • mozzarella
  • kilka listków sałaty
  • patyczki do szaszłyków
Przygotowanie:
Warzywa dokładnie myjemy i osuszamy. Mozzarellę kroimy w dosyć sporą kostkę. Na patyczki od szaszłyków nabijamy nasze pomidorki, rzodkiewki, mozzarellę i oliwki. Na talerzu układamy listki sałaty, a na nich stawiamy kilka przygotowanych patyczków z warzywkami, które łączymy za pomocą oliwki. W ten sposób powstał nam indianski namiot- tipi.

Smacznego :)


Zasada 5: Mindfulness - praktyka uważności

Zasada 4: Ćwicz wyobraźnie swoją i dziecka w poście:
Śniadanie dla dzieci #4 - Jajko sadzone w parówce...

Zasada 3: PIJ przed jedzeniem, a nie po posiłku w poście:
Śniadanie dla dzieci #3 - Czy dzieci mogą jeść muchomory?

Zasada 2: Edukacja w poście:
Śniadanie dla dzieci #2 - czas na gryzonie...

Zasada 1: Dzieci jak mało kto jedzą oczami! w poście:
Śniadanie dla dzieci #1 - kanapki bez pieczywa


poniedziałek, 13 listopada 2017

Śniadanie lub kolacja na zielono

Zielenina i to dosłownie... 😁

Może być posiłek na czerwono, a może też być na zielono...
Można zrobić kanapki z samą sałatą, a można też podrasować i dołożyć zielonego szczypiorku pochodzącego z odległych ekologicznych plantacji... No dobra z własnego ekelogicznego ogródka za rogiem domu... 😁

Dodatkowo do zielonych kanapek może być jeszcze zielona sałatka... 😀

Składniki:
  • pieczywo -chleb żytni
  • masło
  • sałata
  • ogórki 
  • szczypiorek 
  • sól 
  • pieprz 
  • oliwa z oliwek 
Przygotowanie:
Chleb smarujemy masłem, układamy na nim umytą sałatę i posypujemy drobno pokrojonym szczypiorkiem. Ogórki myjemy, kroimy w kostkę, dodajemy szczypiorek, przyprawiamy solą i pieprzem, skrapiamy oliwą i mamy gotową sałatkę do naszych kanapek.

Smacznego :)

niedziela, 12 listopada 2017

Pomidory z mozzarellą

Klasyczna wersja pomidorów z mozzarellą, o której już pisałem podając mój przepis z wariacją tej wersji... Dziś Agnieszka podaje bardziej klasyczną wersję, do której zachęcam by przyrządzić i się nią delektować. Oczywiście jest to potrawa białkowa, więc uzupełnia potrzeby naszego organizmu w białko. A pamiętajcie, że potrzebujemy 1g białka na 1kg masy ciała. Sery białe zawierają (17-18%) więcej białka niż większość kiełbas i wędlin. Dodatkowo dodam, że sery żółte biją wszystkie wędliny pod kątem zawartości białka... :)

Składniki:
  • pomidory
  • mozzarella
  • oliwa z oliwek
  • zioła: bazylia, oregano, rozmaryn, tymianek, 
  • czosnek granulowany
  • pieprz
  • sól
Przygotowanie:
Pomidory myjemy, kroimy w grubsze plastry i układamy na talerzu. Mozzarellę odsączamy z zalewy,kroimy w plastry i układamy na pomidorze. Następnie wszystko delikatnie skrapiamy oliwą, sypiemy ziołami, czosnkiem, pieprzem i solą. Wkładamy do lodówki, aby mozzarella przeszła ziołami i gotowe.

Smacznego :) 

sobota, 11 listopada 2017

Surówka z selera i żurawiny - #4

     Można zrobić surówkę z samego selera, świetnie pasuje do posiłku, dania białkowego, pieczeni, grilla czy zwykłego kotleta. ☺
     Można też dodać węglowodan np. żurawinę i sama w sobie jest daniem, przekąską, podwieczorkiem o każdej porze dnia... ☺
     Przy okazji zestaw jest według filozofii wegetariańskiej, a nawet może być przygotowany jako posiłek wegański... 😀

Składniki: 
  • 1 średni seler
  • duża garść kandyzowanej żurawiny
  • sok z cytryny
  • łyżeczka cukru
  • majonez
Przygotowanie:
Seler obieramy, myjemy i ścieramy na tarce o dużych oczkach. Zaraz po starciu polewamy sokiem z cytryny aby nie ściemniał, mieszamy. Dodajemy żurawinę, cukier, majonez (tyle aby się składniki połączyły) i wszystko dokładnie mieszamy. Surówkę wkładamy na ok. pół godziny do lodówki, aby się schłodziła i smaki "przegryzły".

Smacznego :)

P.S. Żurawina ma właściwości oczyszczające organizm z toksyn – dlatego jest idealnym składnikiem każdej diety. To także dobry owoc na odchudzanie, ponieważ ma dużo błonnika i minerałów.