poniedziałek, 27 marca 2017

Przepis: Obiad Tuaregów

     Z pewnej konferencji dziennikarza i podróżnika pamiętam opis obiadu jednego z plemion pustyni, jak Tuaregowie, Beduini lub inni. Mówił: "Dużo warzyw, a na środku odrobina mięsa. Bez ziemniaków, ryżu lub innych węglowodanów."  
     Od razu zapaliła mi się czerwona lampka. Po konferencji podszedłem i rozmawialiśmy chwilę o diecie rozdzielnej. Powiedział mi: "Na świecie wiele ludzi, całe kultury stosują dietę rozdzielną i są zdrowi!"

Składniki:
  • 500g mięsa mielonego z indyka
  • 1 szkl. fasolki szparagowej
  • 2 cebule
  • 1 papryka czerwona
  • 500g włoszczyzny (marchew, pietruszka, seler, por)
  • puszka pomidorów bez skórki
  • 2 liście laurowe
  • 5 ziaren ziela angielskiego
  • 1 łyżka sosu sojowego
  • 1 łyżeczka papryki w proszku
  • sól
  • pieprz
  • tłuszcz do smażenia
Przygotowanie:
Mięso mielone podsmażamy na patelni z niewielką ilością tłuszczu (10 minut), następnie dodajemy pokrojoną w piórka cebulę i smażymy kolejne 10 minut. Przekładamy do rondla, dodajemy włoszczyznę (marchew, pietruszkę, seler potarte na tarce o grubych oczkach, a por pokrojony w plasterki), paprykę porojoną w kostkę, liście laurowe, ziele angielskie, zalewamy wodą, tyle aby wszystko było przykryte i dusimy. Na 10 minut przed końcem duszenia dodajemy fasolkę szparagową i pomidory (jeśli są całe to kroimy na mniejsze kawałki). Gdy warzywa są już miękkie doprawiamy sosem sojowym, papryką, pieprzem i solą, wszystko dokładnie mieszamy i zestawiamy z kuchni.

Smacznego :)

piątek, 24 marca 2017

Przepis na domowy chleb żytni

To myjemy ręce i zabieramy się za chleb... 😄

Składniki na ciasto:
  • cały zakwas żytni
  • 4 szkl. mąki żytniej (u mnie to są 4 kubki z arkoroku)
  • 2 płaskie łyżeczki soli
  • 1 szkl. wody letniej (czasami trzeba jeszcze trochę dodać, zależy to od wilgotności mąki)
  • 2 łyżki oliwy lub oleju
  • opcjonalnie 2 garście ziarna (siemienia, sezamu czy inne)

Przygotowanie:
     Do miski przełożyć zakwas, dodać 6 łyżek mąki i około 1,5 szkl wody letniej. Mieszamy wszystko łyżką, przykrywamy ściereczką i zostawiamy zaczątek na całą noc aby sobie rósł.

Zobacz na Youtube:

Następnego dnia:
     Do słoiczka odłożyć 7 łyżek zakwasu i wstawić do lodówki, a do reszty zakwasu dodać mąkę, sól i mieszając łyżką powoli wlewać letnią wodę (może się okazać, że jeszcze trochę dodamy wody, wszystko zależy od wilgotności mąki, konsystencja ciasta, nie może być zbyt luźna bo podczas pieczenia chleb nam opadnie). Gdy już mamy prawie wyrobione ciasto dodajemy oliwę i dobrze wyrabiamy na jednolitą konsystencję. Foremkę (30cm/10cm) natłuszczamy oliwą i przekładamy ciasto, rozprowadzamy je po całej powierzchni foremki, a po wierzchu pędzelkiem lub ręką smarujemy ciasto wodą. Formę z ciastem nakrywamy szczelnie folią spożywczą i zostawiamy do wyrośnięcia, aż podwoi swoją objętość (trwa to od 2 do 5 godz. im cieplej w pomieszczeniu tym szybciej ciasto będzie rosło).

 Zobacz na Youtube:


Chleb pieczemy
     od 40 do 50 min. (ustawiamy góra i dół), zależy to od piekarnika, jeśli skórka z wierzchu jest mocno rumiana to znaczy, że chleb jest upieczony.

Gotowy, upieczony chleb:
     Po wyjęciu chleba z foremki kładziemy go na kratkę aby wystygł.


 Zobacz na Youtube:
Ostatni krok
    to pokroić chleb nożem lub na krajalnicy i zrobić smaczne kanapki.



Smacznego :)

Nowsza wersja przepisu: https://dieta-rozdzielna.blogspot.com/2019/09/chleb-zytni-na-zakwasie.html

czwartek, 23 marca 2017

Przepis: Robimy zakwas do wypieku chleba żytniego

     O chlebie żytnim już był post, jego znaczenie, i rola w odżywianiu. Kliknij i przeczytaj tu: Rola pieczywa żytniego w odżywianiu człowieka

     Dodam od siebie tylko, że osobiście od dawna obserwuje, że wystarczy tylko 4 kromki chleba żytniego w ramach posiłku😄. Kiedy jeszcze jadłem chleb "zwykły" pszenny 4 kromki nie wystarczały, potrzebowałem zjesć 5, a nieraz nawet 7 kromek😥 - i nie ma się co dziwić, że potem człowiek tyje...😆 !
     Dopiero niedawno dowiedziałem się,  że chleb pszenny to puste węglowodany, podobnie jak wódka - ani jedno, ani drugie mi nie służy🤔.


Składniki na zakwas:
  • 100g mąki żytniej typ 720
  • 100ml wody letniej przegotowanej o temp. 37 stopni
Przygotowanie:

Dzień 1:
Bierzemy szklane naczynie (dość duże), wsypujemy mąkę, wlewamy wodę i wszystko razem dokładnie mieszamy drewniana łyżką. Naczynie przykrywamy lnianą ściereczką i zostawiamy na 12 godz. w ciepłym miejscu (najbardziej odpowiednia to 25-27 stopni).

Dzień 2:
Po 12 godzinach bierzemy drewnianą łyżkę i mieszamy dokładnie zakwas. Przykrywamy ściereczką i zostawiamy w ciepłym miejscu na 12 godz. Po 12 godz. czas na dokarmianie zakwasu. Do naszego naczynia dodajemy 50g mąki żytniej i 50g letniej wody. Dokładnie mieszamy i zostawiamy nasz zakwas w ciepłym miejscu tym razem na 24 godz.

Dzień 3:
W trzecim dniu powinna się zacząć fermentacja, możemy to sprawdzić wąchając zakwas. Będzie miał kwaskowy zapach, a to znaczy, że nasz zakwas pracuje. Dodajemy znowu 50g mąki żytniej i 50g letniej wody. Dokładnie mieszamy, przykrywamy ściereczką i zostawiamy w ciepłym miejscu na 12 godz.

Dzień 4:
Zakwas mieszamy, przykrywamy ściereczką i zostawiamy w ciepłym miejscu na 12 godz. Po upływie czasu zakwas dokarmiamy: 50g mąki żytniej i 50g letniej wody. Dokładnie mieszamy, przykrywamy ściereczką i zostawiamy w ciepłym miejscu na 12 godz.

Dzień 5:
Zakwas na chleb jest już gotowy, na jego powierzchni powinny znajdować się liczne pęcherzyki powietrza. Mieszamy go i możemy przystąpić do pierwszego wypieku chleba. Zanim zaczniemy robić chleb to z naszego zakwasu odkładamy do małego słoiczka z 7 łyżek i wkładamy do lodówki, aby mieć do następnego wypieku.



wtorek, 21 marca 2017

Ryż z jabłkiem i cynamonem

Przepis na ryż z jabłkiem i cynamonem

 
     Kto pamięta to danie z dzieciństwa? 😄Bardzo popularna potrawa lat 80. 70. ... Tak można by było odliczać do tyłu, aż zapadło by się w stan hipnozy, dokonało regresingu i przypomniało smak... 
     Można się hipnotyzować, a jak komuś nie wyjdzie😆, to proponuję zamiast regresingu, relokację do kuchni... Zrobić wszystko według przepisu i poczuć smak. 😋




Link do filmu z przepisem:
  



Składniki:
  • 150g ryżu
  • 1 kg jabłek słodkich (może być więcej)
  • 2 łyżki skórki pomarańczowej lub rodzynek
  • ok. 3 łyżek masła
  • 4 łyżki śmietany
  • cynamon
Przygotowanie:
 
    Ryż ugotować na sypko w lekko osolonej wodzie. 
    Jabłka obrać i zetrzeć na tarce (szybciej nam się usmażą). Włożyć do garnka, postawić na kuchni i na wolnym ogniu zacząć smażyć (często mieszając aby nam się nie przypaliły). 
    Pod koniec smażenia dodać skórkę pomarańczową lub rodzynki i jeszcze chwilę trzymać na ogniu, i zestawić. 
    Ugotowany ryż rozłożyć na talerze, polać roztopionym masłem, na nim położyć usmażone ciepłe jabłka (dowolna ilość), posypać cynamonem i polać śmietaną.

Smacznego :)
 

Zapraszamy na nasz kanał na YouTube:
www.youtube.com/c/DietaRozdzielna

ZaSubskrybuj😀❗ i daj łapkę w górę👍 😁❗
 

piątek, 17 marca 2017

Kotleciki z kaszy jęczmiennej

Kolejny przepis dla wszystkich, dla wegan, dla wegetarian oraz dla tych, którzy jedzą wszystko i chcą urozmaicić swoje menu... 😄

Składniki:
  • 600g kaszy jęczmiennej ugotowanej (grubej)
  • 250g dyni (po odciśnięciu)
  • 1 łyżka majeranku
  • 1 cebula duża
  • 1 łyżka sosu sojowego
  • 0,5 szkl. płatków owsianych
  • 2 łyżki mąki ryżowej (może być inna)
  • tłuszcz do smażenia
  • sól
  • pieprz
  • bułka tarta

Przygotowanie:
Kaszę gotujemy według przepisu na opakowaniu. Dynię ścieramy na tarce o grubych oczkach, lekko solimy i zostawiamy na 15 minut aby puściła sok, a później ją dobrze odciskamy. Cebulę kroimy w drobną kostkę i podsmażamy na patelni z niewielką ilością tłuszczu. Ugotowaną kaszę, odciśniętą dynię, podsmażoną cebulę + płatki owsiane, mąkę i przyprawy wszystko dokładnie wyrabiamy na jednolitą konsystencję. Z powstałej masy formujemy kotleciki, obtaczamy w bułce tartej i smażymy na patelni w niewielkiej ilości tłuszczu, na rumiany kolor z dwóch stron.

Smacznego :)

czwartek, 16 marca 2017

Przepis: Pieczarki faszerowane serkiem tofu

Nowy experyment kuchni wegańskiej! Było dobre! Było tylko jedno "ALE": "Ale dlaczego tak mało..." 😃 Jak tak dalej pójdzie to jeszcze zostanę weganinem... 😆

Składniki:
  • 12 szt. pieczarek dużych 
  • 180g serka tofu
  • 1 cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • 1 łyżeczka sosu sojowego
  • 1 łyżka natki pietruszki 
  • 150g sera wegańskiego
  • sól
  • pieprz
Przygotowanie:

Cebulkę kroimy w drobną kostkę i podsmażamy na patelni w niewielkiej ilości tłuszczu. Pieczarki czyścimy i obieramy, odcinamy z nich ogonki. Kapelusze zostawiamy, a ogonki plus jeszcze dwie całe pieczarki drobno kroimy i dokładamy do cebulki. Wszystko razem dusimy, pod koniec dodajemy przeciśnięty czosnek, rozkruszony serek tofu i natkę pietruszki, przyprawiamy solą, pieprzem i sosem sojowym. Chwilę jeszcze trzymamy na kuchni i zestawiamy z ognia. Tak przygotowanym farszem napełniamy kapelusze, które wcześniej lekko solimy. Na wierzchu posypujemy drobno startym serem. Naczynie żaroodporne smarujemy tłuszczem, układamy w nim pieczarki i zapiekamy w piekarniku przez 30 minut w temperaturze 200 stopni C.

środa, 15 marca 2017

Drugie śniadanie marchewkowe

W PROSTOCIE tkwi GENIUSZ!

Tak często i tak bardzo staramy się upiększyć, urozmaicić nasze potrawy, że zapominamy o korzeniach...
   W tym przypadku dosłownie, bo marchewka to warzywo, z którego je się zazwyczaj korzeń.

Dziś plan był prosty:
I śniadanie: 2 pomarańcze (7:00)
II śniadanie: 2 marchewki (9:00)
III śniadanie: Banan (11:00)
Ok! 🤔 Trochę się rozjechało, jednak w miarę wyszło... 😄
13:00 idę na spacer do lasu z Olivką (bąbel stracił kondycje) dystans min. 2 km
Po 14:00 obiad I danie: zupa warzywna.

P.S.
Po spacerze mam kupić jabłka! Ktoś mi przypomni? Bo nie będę miał jutro śniadania... 😃




Zapraszamy na nasz kanał na YouTube:
www.youtube.com/c/DietaRozdzielna

ZaSubskrybuj😀❗ i daj łapkę w górę👍 😁❗

wtorek, 14 marca 2017

Jak jeść by się najeść w pół kotleta?

Do napisania tego posta zainspirował mnie wczorajszy przepis Agnieszki i zamiłowanie do pozostałości z mojej poprzedniej branży czyli wagi jubilerskiej. Taki jestem dociekliwy i potrafię ważyć wszystko co do grama.

Wczorajszy przepis: Kurczak w sosie musztardowym z pieczarkami

     "Lata temu kupowałem udko/ćwiartka  kurczaka na obiad. Dodam, że było to największe udko/ćwiartka w sklepie, ok. 0,9 kg. Po latach stosowania Diety rozdzielnej zapotrzebowanie na mięso zmniejszyło się - DRASTYCZNIE. Taka porcja wystarcza, dla całej rodziny!" - Napisałem. A dziś chciałbym to rozwinąć.


    Po odrzuceniu kości z 900 g zostawało ok. 700g mięsa (przed pieczeniem). Taką porcję zjadałem na raz na obiad! Dziś to wygląda inaczej.

Ja, Aga plus Olivka.

    Tym razem Ja dostałem 3 kawałki, Aga 2, a Olivka 1 (+ 1 kawałek został na drugi dzień).
  • 1 kg surowych udzików to 7 porcji po 114g - przed upieczeniem bez kości.
  • Na jeden obiad zjedliśmy RAZEM 6 kawałków czyli 684 g.
  • Czyli tyle ile ja sam kiedyś.
     Podsumowując zapotrzebowanie organizmu na białko pochodzenia zwierzęcego spadło u mnie z 700 do 340 gram (przed pieczeniem) - z 420 do 204 g  po upieczeniu, czyli o 52% - ponad połowę.

    200 g to porcja wagowo bliska do standardowego kotleta w restauracji.
W zeszłym roku jedna znajoma podzieliła się ze mną taką informacją:
  "Zanim zaczęłam stosować dietę rozdzielną po zjedzeniu pełnej porcji: kotlet + ziemniaki + surówka, zazwyczaj byłam głodna! Kiedy wdrożyłam dietę rozdzielną, zaobserwowałam, że pomimo pomniejszenia porcji obiadowej o ziemniaki, byłam najedzona. Po kolejnych kilku tygodniach zauważyłam, że jestem najedzona w połowie kotleta!"

I tak może być!
     Jaki trik ja stosuje? Bardzo prosty!
  • Pierwsza technika to "Na damę". To wolniej jeść! Kotleta kroimy jak hrabina, dama - kawałeczki wielkości 1 x 2 cm. OK! Wiem ciężko to nadziać 😀 i powoli, dokładnie przeżuwamy.
  • Druga technika, "Na skrzydełko" Zamiast kupować, piersi kurczaka lub udka, kup skrzydełka. Powolne ogryzanie każdej kostki spowoduje, że będziesz najedzony po bardzo małej ilości. 
     Jak ktoś sobie nie radzi z pierwszą techniką, niech kupuje skrzydełka. Podobna zasada dotyczy się porcji rosołowej wyciągniętej z rosołu. Do tego kapusta kiszona i mamy danie. Proces ogryzania takiej porcji to ok. 25 minut - sprawdziłem, policzyłem, zmierzyłem... - skrzydełka nie wiele krócej. Po ugotowaniu ilość mięsa, która jest na porcji to ok. 230g. Taka porcja wystarcza dla mnie i jeszcze usiłuję 30-50 g wcisnąć Olivce.
     Niestety muszę stwierdzić, że po ostatniej takiej porcji, byłem przejedzony 180-200 g okazało się, że to za dużo... !
     Pierwsza technika też może być podrasowana - dużo sałatki. Wyobraź sobie, że jesteś WEGANINEM i jesz samą surówkę na obiad (1/4 główki kapusty pekińskiej + trochę dodatków... itd). Teraz do takiej wegańskiej porcji dodaj małego kotleta (pół kotleta), zacznij jeść od sałatki i kombinuj takie tycie-tycie porcje, by tego kotleta starczyło Ci do końca sałatki...😆

     Baw się jedzeniem, niech sprawi Ci przyjemność😄 - zamiast obżerania się i złego samopoczucia.
Przepis na sałatkę znajdziesz tu: Sałatka wiosenna możesz ją zmodyfikować, czegoś nie dodać lub czegoś dać więcej... 

Wracając do tych 180-200 g mięsa z korpusu, podejrzewam, że pewnie wystarczyło by mi ok 100 g.
Czyli byłbym najedzony w "pół kotleta", a nie przejedzony całym...

Daje to ograniczenie spożycia mięsa do ok 25% - 4 x mniej.


O ilości zapotrzebowania organizmu na mięso i wędliny napiszę innym razem, a link umieszczę tu: 

poniedziałek, 13 marca 2017

Przepis: Kurczak w musztardzie z pieczarkami

Lata temu kupowałem udko kurczaka na obiad. Dodam, że było to największe udko/ćwiartka w sklepie, ok. 0,9 kg. Po latach stosowania Diety rozdzielnej zapotrzebowanie na mięso zmniejszyło się - DRASTYCZNIE! Taka porcja wystarcza, dla całej rodziny!

Więcej  o tym w następnym poście już jutro: "Jak jeść by się najeść w pół kotleta?"

Składniki:
  • 1 kg udzików z kurczaka lub pałek
  • 250g pieczarek, może być więcej (najlepiej małe)
  • 1 duża cebula
  • 2-3 ząbki czosnku
  • 3-4 łyżki musztardy 
  • 3 łyżki oliwy lub oleju
  • 1 łyżeczka papryki słodkiej
  • sól
  • pieprz
Przygotowanie:
Udziki myjemy i osuszamy. Musztardę, oliwę, przeciśnięty czosnek plus przyprawy: paprykę, sól, pieprz dokładnie mieszamy i tak przygotowanym sosem nacieramy kurczaka (zostawiamy przynajmniej na godzinę aby się zamarynował). Pieczarki czyścimy i obieramy, jesli są małe to zostawiamy w całości, a duże kroimy na mniejsze kawałki. Cebule obieramy i kroimy w piórka. Na dno naczynia żaroodpornego wkładamy cebulę, na nią układamy pieczarki - delikatnie solimy i pieprzymy, a na samej górze układamy udziki razem z marynatą, w której się macerowały. Pieczemy w piekarniku przez 70 minut w 180 stopniach C (20 minut przed końcem obracamy mięso i polewamy sosem, w którym się pieką).

Smacznego :)

niedziela, 12 marca 2017

Ale się uśmiałem... 😄

    Wyobraź sobie🤔, że byłem na konferencji, którą prowadził dietetyk na temat odżywiania... 😋
- Pokarmy, które dostarczamy naszemu organizmowi mogłyby zabić 💀 każdego z nas tu siedzących już wielokrotnie. -grzmiał charyzmatycznie - Mięso jest nafaszerowane antybiotykami, hormonani, sterydami, psychotropami, napoje to woda z cukrem, chińszczyzna napakowana jest glutaminianem sodu. Diety wysokotłuszczowe mogą mieć katastrofalne skutki, diety białkowe mogą spowodować dnę moczanową... Jest też jedna potrawa, która stanowi największe zagrożenie, a którą każdy z nas jadł lub kiedyś zje. Czy ktoś z państwa może nam powiedzieć jaki rodzaj jedzenia może spowodować najwięcej bólu i cierpienia na wiele lat po zjedzeniu? 

     Na sali zapanowała cisza, nikt nie drgnął, nawet muchy usiadły z wrażenia i przestały bzzzykać. Po kilku chwilach odezwał się starszy pan tak koło 80 lat i słabym już głosikiem powiedział:
- Tort weselny?

Nieraz warto się pośmiać, więc dziś był dowcip!


piątek, 10 marca 2017

Przepis: Pieczarki w cieście

Pieczarki w cieście

na obiad lub kolację

albo jako przekąska

 
     To było zaskoczenie. Jak zwykle miłe zaskoczenie. Jak słyszałem, myślałem "coś w cieście" to kojarzyły mi się parówki w cieście, kalmary w cieście... Wszystko to jednak nie było zgodne z dietą rozdzielną. Nie zaprzątałem sobie głowy tą tematyką.
     Aż tu nagle Agnieszka wprowadza taki eksperyment! Proszę bardzo! Prawdziwy szok!

     Mało, że zgodne z dietą rozdzielną to na dodatek posiłek wegetariański oraz wegański.
 

Link do filmu z przepisem:

 
 





Składniki:
  • pieczarki (dowolna ilość)
  • 1,5 szkl. mąki
  • ok. 3/4 szkl. wody lub mleka roślinnego
  • pół łyżeczki proszku do pieczenia
  • sól
  • pieprz
  • łyżeczka czosnku granulowanego
  • tłuszcz do smażenia

Przygotowanie:
Pieczarki czyścimy i obieramy. Z mąki, wody, proszku do pieczenia robimy ciasto, wszystko razem miksujemy na gładką masę, musi być gęściejsze niż na naleśniki (konsystencja gęstej śmietany). Doprawiamy ciasto solą, pieprzem i czosnkiem granulowanym. Rozgrzewamy tłuszcz (tyle aby pieczarki mogły pływać), pieczarki dokładnie ze wszystkich stron zanurzamy w cieście i kładziemy na rozgrzany tłuszcz. Smażymy na rumiany kolor  z obu stron. Wyjmujemy na papierowy ręcznik aby obciekł nadmiar tłuszczu.

Smacznego :)

P.S. Pieczarki w cieście możemy serwować jako przekąskę, samodzielne danie np. z surówką, buraczkami czy jako przystawkę.

czwartek, 9 marca 2017

Dieta Rozdzielna dla WEGAN i WEGETARIAN

     Od dawna w wielu rozmowach ze znajomymi wegetarianami i weganami poruszałem temat diety rozdzielnej jako formy układania posiłków pod ich styl jedzenia, styl życia. Niestety nie dochodziło do żadnych konkluzji. Jak się jednak okazało po jakimś czasie zaczęły do nas docierać informacje i zapytania od czytelników bloga. Pojawiły się osoby, które stwierdziły, że mamy za mało przepisów np. dla wegan, że znaleźli tylko trzy. Pojawił się problem, pojawiło się wyzwanie, a w naszej kuchni pojawiły się nowe składniki by próbować, kombinować, eksperymentować, a potem dzielić się z Wami.
     Trochę to jednak potrwa, bo musimy z tym tematem się obyć.
     Dodam też, że przydałoby się jakieś wsparcie z waszej strony. Jeśli ktoś ma jakieś ulubione przepisy to z chęcią poczytamy i jeśli będą zgodne z dietą to opublikujemy. A jak znam Agnieszkę to pewnie jeszcze coś pokombinuje, podrasuje, ulepszy i wyjdzie nowy przepis. Jeśli coś nie będzie zgodne z dietą rozdzielną to postaramy się dokonać adaptacji.
     Oczywiście jeśli są osoby, które stosują jakieś inne diety, które rozumiemy jako STYL ŻYCIA, np. dieta Paleo, to również czekamy na kontakt.
     Piszemy tego bloga by dzielić się doświadczeniami i pomagać każdemu w poprawie swojego zdrowia.

poniedziałek, 6 marca 2017

Ciasto bananowe

Prosiłem, prosiłem i się doprosiłem! 😆
W końcu pojawiło się ciasto bez cukru i wg diety rozdzielnej. Specjalnie z myślą o dzieciach, by nie szkodzić dziecku. By cukier nie siał spustoszenia w mózgu dziecka...    
Oczywiście na zdjęciu wygląda ładniej z cukrem pudrem, na codzień sugeruje bez takich dodatków... 😄

Składniki:
  • 6-7 szt. bananów dobrze dojrzałych (jak duże to 6, a jak małe to 7)
  • 10 szt. daktyli lub łyżka miodu
  • 150g masła
  • 300g mąki
  • 2 płaskie łyżeczki sody
Przygotowanie:
Banany obieramy, kroimy na małe kawałki i blendujemy, dokładamy daktyle i jeszcze chwilę blendujemy (jeżeli preferujemy ciasto mniej słodkie to dodajemy mniej daktyli). Następnie dodajemy miękkie masło i mikserem na wolnych obrotach dokładnie miksujemy. Mąkę mieszamy z sodą i dodajemy do masy bananowej. Wszystko razem dokładnie mieszamy. Ciasto przekładamy do dużej formy keksowej, wysmarowanej i posypanej bułką tartą. Pieczemy 50 minut w 180 stopniach C. Sprawdzamy patyczkiem, jeśli jest wilgotny to pieczemy jeszcze kolejne 10 minut (czas pieczenia może się różnić w zależności od użytych bananów). Po upieczeniu ciasto zostawiamy w formie do wystygnięcia. Gdy wystygnie wyjmujemy z foremki i posypujemy pudrem (zmielonym ksylitolem, erytrytolem itp.).

Smacznego :)

niedziela, 5 marca 2017

Papryka faszerowana

Wegetariańskie lub wegańskie

Papryka, w temacie obiadu, kojarzy się zazwyczaj z daniem wegetariańskim. Teraz można poszerzyć ten aspekt o danie wegańskie. W przypadku naszego przepisu wystarczy zastosować ser wegański lub nie zastosować żadnego sera żółtego. Akurat w temacie faszerowanej papryki nie musimy jej traktować jako zapiekankę, tylko danie duszone.

Składniki:
  • 4 papryki
  • 400-500g pieczarek (w zależności od wielkości papryki)
  • 2 cebule
  • 2 ząbki czosnku
  • 300g serka tofu
  • 2 łyżki natki pietruszki
  • 150g sera żółtego
  • 1 łyżeczka słodkiej papryki
  • sól
  • pieprz
  • tłuszcz do smażenia

Przygotowanie:

Cebulę kroimy w drobną kostkę i na niewielkiej ilości tłuszczu podsmażamy na patelni. Gdy cebula jest prawie miękka dodajemy obrane i drobno pokrojone pieczarki i wszystko razem dusimy. Do uduszonej cebuli i pieczarek dodajemy przeciśnięty czosnek, pokruszony tofu, natkę pietruszki, doprawiamy solą, pieprzem, papryką i dokładnie mieszamy. Trzymamy jeszcze ze dwie minuty na ogniu i zestawiamy. Papryki myjemy, odcinamy tą część z ogonkiem, usuwamy gniazda nasienne i nakładamy przygotowany farsz. Na wierzchu posypujemy startym na tarce żółtym serem. Układamy papryki w naczyniu żaroodpornym, podlewamy odrobinę wody i pieczemy w piekarniku przez około 30 minut w 180 stopniach C. Jeśli papryki będą lekko pomarszczone to znaczy, że są już gotowe.

Smacznego :)

środa, 1 marca 2017

Short: Odkwaszanie organizmu

     Wiele używek, a także nie neutralne pożywienie jak mięso, węglowodany, a w tym głównie cukier zakwaszają organizm. Często wiele osób utożsamia również rzeczy kwaśne jak ogórki kiszone, kapusta kiszona z produktami zakwaszającymi organizm. Bardzo mylna skojarzenie. Sok z kapusty kiszonej (np. filiżanka) może zneutralizować zakwaszenie organizmu wynikające z wypicia filiżanki kawy.

    Wszelkie kiszone dodatki nie tylko mają funkcje zmiany pH żołądka na bardziej kwasowe by lepiej trawiły się białka, ale dodatkowa rola takiego produktu to spowodować odkwaszenie organizmu wynikające ze zjedzenia przykładowego kotleta...

 


Zapraszamy na nasz kanał na YouTube:
www.youtube.com/c/DietaRozdzielna

ZaSubskrybuj😀❗ i daj łapkę w górę👍 😁❗




wtorek, 28 lutego 2017

Zupa ogórkowa



    Kilka lat temu pływałem po morzu Śródziemnym jako kapitan. Co tydzień na jachcie zmieniały się załogi, a ja poznawałem nowe zwyczaje i filozofie życia ludzi. W jednej z załóg było małżeństwo z Kanady, gdzie prowadzili coś z branży wellness. To co było nie typowe dla większości ludzi, a oni stosowali to: talerz ciepłej, lekkiej zupy na śniadanie...😄 Najlepiej ogórkowej... 😋



Link do filmu z przepisem:
 

 


Składniki:
  • ok. 2l bulionu warzywnego lub rosołu
  • 2 marchewki
  • 1 pietruszka 
  • 1/4 selera
  • 1/3 pora
  • 5 dużych ogórków kiszonych 
  • 6 średnich ziemniaków  (może być więcej)
  • 2 liście laurowe
  • 5-6 ziarenek ziela angielskiego
  • ok. 50g masła
  • koperek
  • sól
  • pieprz
  • ok. 50ml słodkiej śmietanki
Przygotowanie:
    Wlewamy bulion/rosół do garnka, a do niego obrane i pokrojone w kostkę warzywa: marchew, pietruszkę, seler, drobno pokrojony por i ziemniaki (w większą kostkę). Dokładamy listek laurowy, ziele angielskie, stawiamy na kuchni i gotujemy. 
   Ogórki ścieramy na tarce, na grubych oczkach. W rondelku rozpuszczamy masło i wkładamy ogórki, podsmażamy 10 minut. Gdy warzywa są na wpół miękkie wkładamy podsmażone ogórki (jeśli lubimy zupę mocno kwaśną to możemy dodać więcej ogórków) i gotujemy jeszcze z 10 minut. Gotową zupę doprawiamy solą i pieprzem. Zestawiamy garnek z kuchni i zabielamy słodką śmietaną. Zwieńczeniem zupy jest posypanie obficie koperkiem. 
   Wykładamy na talerze i gotowe.

Smacznego :)



Zapraszamy na nasz kanał na YouTube:
www.youtube.com/c/DietaRozdzielna

ZaSubskrybuj😀❗ i daj łapkę w górę👍 😁❗



niedziela, 26 lutego 2017

Wiarygodność lekarza

Niedawno miałem okazję wpaść na ciekawe badania dotyczące wiarygodności w różnych dyscyplinach i zawodach. Według tych badań okazało się, że studenci oszukują by uzyskać lepsze oceny. W pierwszej trójce znaleźliśmy perełki:
Miejsce:

  1.  studenci kierunków biznesowych - 75%
  2.  studenci kierunków medycznych - 63%
  3.  ...
Zatrzymajmy się na miejscu nr. 2 bo piszemy o zdrowiu, chociaż medycyna zachodnia przypomina raczej branże chorób.


    Ponieważ, co jakiś czas mam okazję spotykać się i wysłuchać mądrych lekarzy, to dowiaduje się różnych ciekawostek. Hitem ostatniego spotkania to informacja, że pewna pani dr. leczy skutki uboczne lekarstw. Od 15 lat miałem okazję poznawać lekarzy z Polski, wschodu i zachodu, którzy dostrzegają jakie spustoszenie czynią lekarstwa z apteki w organizmie człowieka. Co bardziej wartościowe to fakt, że szukają rozwiązań poza apteką. Wspomniana wcześniej pani dr. specjalizuje się w alergologii. Zanim podejmie leczenie alergii, zaczyna od wyleczenia skutków ubocznych lekarstw stosowanych w przeszłości przy okazji innych chorób... i to często pomaga, zamiast np. odczulania.
     To zjawisko pokazuje, że tak naprawdę człowiek po chorobie i zastosowaniu leków  nie wychodzi na prostą, nie ląduje na pozycji "0" tylko gdzieś na MINUSIE. Grypa, infekcja, antybiotyk i nie jesteśmy już tak zdrowi jak przed chorobą...  Potem powtórka, i tak wkoło aż zaczyna brakować energii, wigoru, uśmiechu, nie wiemy co się dzieje bo jeszcze nic nie widać... i "WOW!!!"  Pojawia się dolegliwość, choroba przewlekła... potem często kolejna i kolejna...

To czym my się zajmujemy to branża zdrowia: poprawić stan zdrowia lub odzyskać utracone zdrowie na skutek nie świadomego życia... Często jest to również wyprowadzenia ze stanu chorobowego i to często ze stanu przewlekłego.


Jak już ok. 100 lat temu udowodnił dr. Hay na sobie i kilku tysiącach przypadków w prowadzonej przez niego klinice, zdrowie można odzyskać dzięki diecie, precyzując, dzięki DIECIE ROZDZIELNEJ!
Zwrócę uwagę i przypomnę to co już pisałem, że przez słowo dieta rozumiem styl życia, a nie czasową zmianę menu by schudnąć na krótko np. na wesele, a potem przytyć i wrócić do stanu z przed odchudzania. Ups! Nie do końca tak! Do stanu zdrowia pogorszonego o skutki uboczne katowania organizmu jakimś czyimś wymysłem... :) Ostatnio kolega przyznał mi się, że po jednej takiej opcji, po 2 tyg stosowania wylądował w szpitalu...
Nie całe 2 lata temu na pewnej prelekcji dowiedziałem się, że wiele kultur żyje według diety rozdzielnej. Można przypuszczać, że na świecie ok 1 mld ludzi, stosuje dietę rozdzielną, i co? I są zdrowi!
    Coraz częściej dowiaduje się, że trafiają do nas ludzie z polecenia lekarzy. Sam bywając na wizytach z dziećmi u różnych specjalistów na badaniech kontrolnych lub spotykając lekarzy i farmaceutów obserwuje zainteresowanie dietą rozdzielną. Rzucam temat, że stosuje dietę rozdzielną i czekam na reakcje... A jak powiem, że prowadzimy bloga o diecie rozdzielnej, to... zaczynają się pytania! Cóż się dziwić lekarze sami wiedzą, że za 2 lata antybiotyki przestaną działać!  I co wtedy? Słyszałem to już kilka razy, a ostatni raz od chirurga, który wyrywał mi ósemkę...
    Mądrzy lekarze zdają sobie sprawę z wielu zagrożeń leków i antybiotyków, i już dziś szukają rozwiązań na przyszłość. Znam też przypadki "na dziś" gdy lekarz ok. 50 lat ma syna i wnuka. Przychodzi syn do ojca (dziadka) i prosi o pomoc bo wnuczek chory... a po jakimś czasie dziadek rozkłada ręce, nie potrafi pomóc i zaczynają się poszukiwania... Znam też osobiście  przypadek, pani dr o kilku specjalizacjach w tym dr z farmakologii, by wyleczyć córkę zmieniła dietę, zastosowala zioła, a terapia zaczęła dawać skutki gdy odstawiła antybiotyki...
    Dziś to fenomen, a niedługo może być to standardem...
Wracając do wiarygodności lekarzy... jak widać można trafić na leserów już od czasów studiów, jak i lekarzy zgłębiających wiedzę nawet po studiach... :)
Oby ten trend rozwijał się, a nie zanikał... :)

piątek, 24 lutego 2017

Śniadanie a kontrola umysłu

      Stymulowanie potencjału mózgu.

Od dziś (21 luty 2017) eksperymentuje ze śniadaniami, które będą oparte o owoce. A wszytko po to by podzielić się z wami informacjami, dotyczącymi wpływu diety na koncentracje, skupienie, poprawę uwagi, lepsze wykorzystanie umysłu...
   Pierwsze i Drugie śniadanie to owoce... 😄
Sama dieta rozdzielna poprawia zdrowie i poziom energii.
    Jeśli jednak chcemy więcej od naszego organizmu, a szczególnie umysłu, mózgu  trzeba ją trochę podkręcić i ułożyć w ciągu dnia inaczej...
   Przy okazji dowiedziałem się, że w latach 20 poprzedniego stulecia, dieta grejpfrutowa była modną dietą odchudzającą w Hollywood. W moim eksperymencie to nie jest celem...
 

czwartek, 23 lutego 2017

Mini pączki bez jajek - HIT!!!

 Pączki na tłusty czwartek


     Dziś tłusty czwartek! Zamiast stać w kolejce po pączki, przygotuj je sam!
Przeczytaj przepis i obejrzyj 2 nasze filmiki na YouTube.
     Oczywiście przepis zgodny z dietą rozdzielną i nie zawiera jajek i mleka krowiego!
     Smakują rewelacyjnie!!!
Sprawdziliśmy!!!


Link do filmu z przepisem:
Jak robić pączki? Jak smażyć pączki? - Przepis na domowe mini PĄCZKI na tłusty czwartek lub deser
 

 

Składniki:
  • 3 szkl. mąki (szklanka 250ml)
  • 20g drożdży
  • 1 czubata łyżka  masła (ok. 50g)
  • 2 łyżki spirytusu lub innego alkoholu
  • 1-2 łyżki  cukru 
  • cukier z prawdziwą wanilią lub esencja waniliowa 
  • kurkuma (dosłownie na czubek noża)
  • 1 szkl. mleka roślinnego (plus jeszcze 6 dodatkowych łyżek) można zamienić na słodką śmietankę np. 12%
  • tłuszcz do smażenia 
  • puder do posypania pączków
Przygotowanie:
Do miseczki wlewamy 6 łyżek letniego mleka, dodajemy  cukier, drożdże i mieszamy do rozpuszczenia składników. Następnie wsypujemy mąkę, cukier waniliowy, kurkumę, roztopione masło (nie może być  gorące), spirytus i zaczynamy ręką wyrabiać ciasto wlewając małymi porcjami letnie  mleko. Ciasto wyrabiamy  do momentu aż zacznie nam odchodzić od ręki, miseczkę przykrywamy ściereczką i zostawiamy do wyrośnięcia (aż podwoi swoją objętość). Gotowe ciasto przekładamy na stolnicę, rozwałkowujemy na placek o grubości ok. 1,5 - 2cm i kieliszkiem wykrawamy kółka. Zostawiamy je na jakiś czas aby podrosły, a w tym czasie w rondelku grzejemy tłuszcz (musi go być tyle  aby pączki swobodnie pływały). Na rozgrzany  tłuszcz  wkładamy  pączki  i smażymy  z obu stron na rumiany kolor. Gotowe posypujemy  cukrem pudrem.

Najnowsza wersja przepisu na pączki jest w filmie na YouTube:
 




Smacznego  :)

Zobacz jak prosto zrobić pączki
Przygotowanie pączków:
 
Jeśli nie działa wtyczka otwórz linki:
Przygotowanie pączków: https://www.youtube.com/watch?v=3RBZ_LhLaJA

Smażenie pączków:
Smażenie pączków: https://www.youtube.com/watch?v=SGLRFHTYV2w




Zapraszamy na nasz kanał na YouTube:
www.youtube.com/c/DietaRozdzielna

ZaSubskrybuj😀❗ i daj łapkę w górę👍 😁❗


środa, 22 lutego 2017

Zapiekanka warzywna z tofu

     Kupiłem tofu!
Agnieszka musiała coś wykombinować, trochę poszukać, coś poczytać, trochę pomyśleć by dostosować i stworzyć mega dużo nowych połączeń neuronowych aby wyszło nowe danie, którego jeszcze nigdy nie jadłem... 😋
     Uwielbiam inspirować i obserwować jak ludzie się rozwijają... 😄

Składniki:
  • marchew, seler, brokuł, kalafior (dowolna ilość)
  • 200g serka tofu naturalnego
  • 3 ząbki czosnku
  • 150g sera wegańskiego
  • sól
  • pieprz
  • tymianek
  • 1 łyżka natki pietruszki
  • 5 łyżek oliwy

Przygotowanie:
     Warzywa gotujemy najlepiej na parze, po wystudzeniu kroimy na mniejsze kawałki. Dno naczynia żaroodpornego dobrze natłuszczamy i układamy połowę warzyw, delikatnie przyprawiamy: solą, pieprzem i tymiankiem, a na nie posypujemy rozkruszonym tofu. Kładziemy drugą warstwę warzyw i też przyprawiamy:solą, pieprzem, tymiankiem i posypujemy natką pietruszki. Czosnek przeciskamy przez praskę, dodajemy oliwę i troszeczkę soli, wszystko razem ucieramy. Powstałym sosem polewamy zapiekankę. Na wierzchu posypujemy startym serem. Zapiekamy przez 25 minut w temperaturze 180 stopni C.

Smacznego :)