piątek, 21 lipca 2017

Kanapka z cebulą i chrzanem na ból gardła

Kanapka z czosnkiem to sztandarowy zestaw na odporność. Oczywiście jeśli nie idziemy na randkę lub do pracy. Lecz dziś o czymś innym... 😆

EFEKTY DAWNEGO STYLU ŻYCIA

Ostatnie kilka lat nie trafiłem do lekarza z przeziębieniem itp. ostatnie 2 zimy nie zachorowałem. Kiedy czułem, że coś mnie łapie zwalniałem tempa i stosowałem to co naturalne. Po tych wszystkich sukcesach rozwaliło mnie teraz czyli w połowie lipca. Ból gardła, kaszel, katar itd. Na dodatek wszystko w Chorwacji gdzie temperatury wachały się od 30 do 35'C.

Co było tego przyczyną? Zastanawiałem się i znalazłem kilka powodów:

  1. Rozjazd z dystansem posiłków wg diety rozdzielnej.
  2. Niemożność utrzymania tak jak w domu w 100% diety rozdzielnej - zależność od załogi.
  3. Zmniejszenie spożywanych warzyw...
  4. Zwiększenie ilości spożywanego mięsa i wędlin - tego w lodówkach na katamaranie zawsze było pod dostatkiem.
  5. Odpowiedzialność za załogę itp. = stres, nerwy itd.
  6. Zwiększona ilość spożywanego alkoholu, głównie piwa - by dostarczyć witaminę B.
Mówiąc krótko przez jeden tydzień pożyłem sobie jak większość ludzi i jak ja kiedyś - czyli wtedy kiedy mega chorowałem. Czyli zaserwowałem sobie  powtórkę z rozrywki i ... i się rozchorowałem.



PLUSY

Jakie są plusy?
Ponieważ wyszkoliłem swój umysł znajdowania pozytywnych aspektów we wszystkim co możliwe, w tych okolicznościach też zrobiłem taką listę:

  1. Kolejne upewnienie się, że warto trzymać się - Praktycznych Zasad Zdrowego Stylu Życia (Opracowanie tego zajęło mi ponad 25 lat).
  2. Warto trzymać się diety rozdzielnej.
  3. Droga ku wegetariańskiej i wegańskiej diecie - diecie roślinnej i nisko przetworzonej jest dobrym kierunkiem.
  4. Minimalizacja alkoholu w jakiejkolwiek formie to podstawa właściwego działania systemu immunologicznego.
  5. Na wyjazd zabierać większe dawki suplementów niż wymaga profilaktyka... :) Przeciążenie organizmu różnymi czynnikami zewnętrznymi (bakterie, stres, zmęczenie itd.) wymaga często zwiększonych dawek witamin, mikroelementów i składników odżywczych.
PODSUMOWUJĄC
  • dowaliłem szkodliwej chemii (chemia w pożywieniu, alkohol, hormony, sterydy, antybiotyki itp. w wędlinach), 
  • zwiększyłem zatoksycznienie organizmu (zliberalizowanie diety rozdzielnej),
  • i zmniejszenie ilości pożywienia, które leczy (warzywa, owoce i suplementy naturalne).
ROZWIĄZANIE - "Zjedz cebulę"

Myślę, że najbardziej istotne jest to, że znalazłem nowe rozwiązania. Znalazłem nie przez przypadek tylko słuchając się wewnętrznego głosu i to głosu wewnętrznego mędrcy, który od poniedziałku dobitnie podpowiadał mi co mam zrobić: "Zjedz cebulę". Ponieważ nie od razu odkryłem o co chodzi to zacząłem od jajecznicy z cebulą... Aga się skrzywiła, więc były robione 2 jajecznice pierwsza dla Agnieszki i Olivki, a druga z cebulą już dla mnie. We wtorek, ponieważ mi nie przeszło zacząłem szperać w internecie co może mi dolegać i czy nie muszę wybrać się do lekarza. Znalazłem kilka ciekawostek i wypowiedzi lekarzy oraz szereg badań robionych na tysiącach pacjentów dotyczących leczenia tego co mi jest. Okazuje się, że antybiotyki wg. badań przyspieszają kuracje tylko o pół dnia! Są też lekarze, którzy uważają, że "pacjenci łykają antybiotyki jak kaczki karmę", a ból gardła leczy się cebulą i co najwyżej aspiryną. W tym momencie nastąpiło olśnienie! - to dlatego chcę cebulę... !

Ponieważ jestem mistrzem we wdrażaniu wiedzy w działanie, od razu skoczyłem do kuchni po kanapkę z cebulą. W kolejnej wersji dodatkowo dodałem chrzan, który przylepiłem do cebuli za pomocą musztardy - tworząc sos chrzanowo-musztardowy. 

Kanapki z cebulą - wersja 1
  • chleb
  • masło
  • plastry cebuli grube na 5 mm
  • sól
Kanapki z cebulą - wersja 2
tak jak wyżej - dodatkowo:
  • chrzan
  • musztarda
Chrzan i musztardę możemy nałożyć na plaster cebuli i tak wymieszać by powstał sos. 

EFEKT

Ból gardła znikał lub zmniejszał się do minimum po każdej kanapce. To było prawdziwe i miłe zaskoczenie. Taką kurację powtórzyłem do wieczora w sumie ok. 4 razy. Następnego dnia tak samo. Dziś (piątek) jeszcze nie zaaplikowałem sobie takiej kanapki... Profilaktycznie - jednak zaraz wybiorę się z tą misją do kuchni... :)

Wjęcej informacji o cebuli i chrzanie w kolejnym poście. Już pod linkiem:
http://dieta-rozdzielna.blogspot.com/2017/07/cebula-i-chrzan-wasciwosci-lecznicze.html

2 komentarze:

  1. Jeszcze takiej kanapki nie jadłem i w sumie jakoś mnie nie ciągnie do tego. Jak byłem chory to mam dawała mi syrop z cebuli i czuje wstręt do cebuli

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy ma swoje sposoby aby zapobiec chorobie. Nie zawsze to co działa i skutkuje musi być dobre, ważne aby uniknąć choroby. Oczywiście każdy wybiera, to co jemy odpowiada. Pozdrawiam 🙂

      Usuń