sobota, 30 kwietnia 2016

Śniadanko z węglowodanów dla dziecka

    Dobre nawyki żywieniowe kształtuje się od pierwszych dni życia dziecka. Na wszystko przychodzi czas i pora. Najpierw mleko matki, potem pierwsze zupki i kolejne nowe dania, posiłki wprowadzane z miesiąca na miesiąc.
   Warto wiedzieć, że przewód pokarmowy dziecka kształtuje się przez pierwsze 3 lata życia. Jest to okres, w którym dbanie o właściwą dietę ma kluczowy wpływ na przyszłe życie, a konsekwencje ignorowania diety w tym okresie przez rodziców ponosił będzie ten mały człowiek w przyszłości gdy dorośnie.

O czym pamiętać?
  1. Przez pierwsze dwa lata, jeśli tylko to możliwe, ważne jest karmienie piersią. Z trzech powodów. Przez pierwszy rok mleko matki ma fundamentalny wpływ na rozwój kosmków jelitowych, które odpowiedzialne są za wchłanianie wartości pokarmowych. Drugi powód to wpływ na wytworzenie się odpowiednich struktur i flory bakteryjnej w układzie pokarmowym. Trzeci element to wspieranie rozwoju systemu immunologicznego, a to zajmuje prawie 2 lata.
  2. Przez całe 3 lata nie można dawać dziecku bogatych w cukier słodyczy, a przede wszystkim czekolady. To jest totalna zmora ze strony otoczenia, które chce uszczęśliwić dziecko cukierkiem, czy czekoladką. Dziecko od małego karmione słodyczami, jako dorosły człowiek będzie zawsze miało tendencje do otyłości. Dodatkowo bez względu jak bardzo katorżniczą dyscyplinę żywieniową by sobie taki dorosły człowiek narzucił, nigdy nie osiągnie szczupłej sylwetki.
  3. Skoro już wiemy, że ten mały człowieczek ma dopiero rozwijający się i delikatny przewód pokarmowy, w którym nie zachodzą jeszcze właściwie wszystkie procesy trawienne, to może warto odciążyć jego organy i nie przysparzać mu nadliczbowej ilości toksyn, które pojawią się na skutek posiłków łączących węglowodany i białka.
Podsumowując trzeba pamiętać, że to co nam nie szkodziło, nie koniecznie będzie również nie szkodliwe dla naszych dzieci. Spadek wartości odżywczych w produktach sięga od kilku do kilkudziesięciu procent. Na przestrzeni ostatnich kilku dekad. W bananach np. zostało tylko 5% witaminy B6 (spadek o 95%), a czosnek ma tylko połowę selenu, a szpinak, brokuły i ziemniaki tylko 1/4 wapnia (średnio spadek o 75%)... Oznacza to, że nie możemy zjeść tyle produktów co powinniśmy aby zabezpieczyć nasz organizm przed szkodliwymi skutkami toksyn, organizm dziecka musi się rozwijać i też nie nadąża z naprawianiem szkód. Dlatego wiele chorób wieku dorosłego pojawia się już dziś u dzieci. Ostatnio odnotowano np. przypadki osteoporozy u 12-latków. 
   Zdrowie naszych dzieci jest w naszych rękach! A jednym z kluczy jest wdrożenie diety rozdzielnej u dzieci! Do dzieła!

piątek, 29 kwietnia 2016

Placki z cukini - białkowe

Placki z cukinii

Składniki:

  • 2 cukinie (ok. 700g)
  • 3 jajka
  • 1 cebula
  • 1 ząbek czosnku (jeśli jest mały to 2)
  • 4-5 łyżek mąki sojowej lub kokosowej
  • 4 łyżki ziaren słonecznika
  • 3-4 łyżki ziarna sezamu
  • bazylia
  • oregano
  • sól i pieprz do smaku
  • śmietana


Przygotowanie:
    Cukinie ścieramy na tarce o grubych oczkach, lekko solimy i zostawiamy na 15 min aby puściła sok. Po 15 min odciskamy nadmiar soku z cukinii i dodajemy drobno pokrojoną cebulkę, przeciśnięty przez praskę czosnek, jajka, ziarna słonecznika i sezamu, mąkę, bazylię i oregano (najlepiej świeże, jeśli nie mamy to mogą być suszone). Wszystko razem dokładnie mieszamy i doprawiamy do smaku solą i pieprzem (soli nie za dużo, ponieważ cukinia już wcześniej była solona). Jeśli ciasto jest zbyt rzadkie to dosypujemy jeszcze mąki. Smażymy placki na patelni z obu stron na rumiany kolor. Gotowe polewamy śmietaną. 


Smacznego :) 

Zapraszamy na nasz kanał na YouTube:
www.youtube.com/c/DietaRozdzielna

ZaSubskrybuj😀❗ i daj łapkę w górę👍 😁❗

czwartek, 28 kwietnia 2016

Kolacja: kiełbasa, ogórki i papryka

Regeneracyjny podwieczorek lub kolacja

   Po ciężkim dniu pracy w ogródku  lub innym wysiłku  warto zadbać o posiłek bogaty w białka, które wspomogą regeneracje mięśni.
 Aby białka trawiły się właściwie należy wspomóc Ph żołądka i skierować je w stronę bardziej kwasową. Taką możliwość daje ogórek kiszony. Zalecenie takie po operacji resekcji żołądka dostał mój dziadek i prawie do każdego posiłku dostawał ogórek kiszony. Patrząc na ten fakt z perspektywy czasu, muszę stwierdzić, że chyba jako jedyny w całej rodzinie był szczupły i do tego miał niezłą krzepę.
   Bogatą w białka kolacje należy zaaplikować na 2 do 3 godzin przed planowanym snem. Jeśli organizm nie musi trawić i rozprowadzić po organiźmie wartości odżywczych podczas snu, umożliwi to lepszy odpoczynek, regeneracje organizmu i większy poziom energii następnego dnia. Ponadto ułożenie żołądka kiedy jesteśmy w pionie (stoimy, siedzimy, chodzimy) i ruch towarzyszący czynnościom wieczorem przed położeniem się spać optymalizuje przemianę materii i wspomaga odchudzanie.

środa, 27 kwietnia 2016

Przepis: Makaron penne z sosem pieczarkowym

Składniki:

  • 1 opakowanie makaronu penne
  • 0,5 kg pieczarek
  • 1 duża cebula
  • 1-2 ząbki czosnku 
  • 2 łyżki śmietany 
  • 0,5 l wody
  • 1-2 łyżki mąki (w zależności jak gęsty chcemy uzyskać sos)
  • tłuszcz do smażenia
  • majeranek
  • sól i pieprz do smaku


Przygotowanie:
Cebulę obrać i drobno pokroić, a następnie lekko podsmażyć na patelni. Obrane i pokrojone pieczarki dodajemy do cebulki i przez 5 minut wszystko razem smażymy. Dolewamy wodę i dusimy pod przykryciem przez ok. 15 minut. Pod koniec duszenia dokładamy przeciśnięty przez praskę czosnek, doprawiamy do smaku solą, pieprzem i majerankiem. Mąkę rozprowadzić w niewielkiej ilości wody, dodać śmietanę i wszystko razem dobrze wymieszać, a następnie wlać do pieczarek i jeszcze chwilę pogotować. Makaron ugotować według przepisu na opakowaniu. Po odcedzeniu rozłożyć na talerze, polać sosem, a po wierzchu posypać zieleninką (pietruszką lub szczypiorkiem według własnego uznania).

Smacznego :)

P.S.
Zdrowsza wersja sosu: nie zagęszczamy go mąką, a do duszenia  dodajemy mniejszą ilość wody. Sos jest wtedy delikatnie rzadszy niż z dodatkiem mąki.

wtorek, 26 kwietnia 2016

Placki ziemniaczane

Chrupiące placki ziemniaczane

       Placki ziemniaczane to posiłek który chyba każdy zna. Towarzyszył nam od dzieciństwa i chyba nie ma osoby która nie spróbowała by placków ziemniaczanych, a szczególnie już takich babcinych


Link do filmu z przepisem:

132 - Przepis na PLACKI ZIEMNIACZANE! - Najlepsze, najsmaczniejsze POLSKIE i TRADYCYJNE placki!


Składniki:

  • ok. 1kg ziemniaków
  • 2 czubate łyżki mąki
  • 1 duża cebula lub 2 małe
  • pieprz
  • sól do smaku
  • olej do smażenia
Przygotowanie:

    Obrane ziemniaki ścieramy na tarce, najlepiej nadają się tutaj ziemniaki mało wodniste. Jeśli mają zbyt dużo wody to musimy ziemniaki odcedzić, następnie dodajemy startą cebulę (możemy ją też drobniutko pokroić), mąkę oraz sól, pieprz i wszystko razem mieszamy. Placki smażymy na patelni z obu stron na rumiany kolor. Podajemy polane niewielką ilością śmietany i posypane szczypiorkiem. 


Wersja z lat dzieciństwa: posypujemy grubym cukrem.



     Warto pamiętać, że czasy się zmieniają, a nasza świadomość rośnie i coraz więcej wiemy na temat szkodliwości disacharydów dla naszego organizmu.
     W tym głównie szkodliwość dla naszego mózgu, przyspiesza rozwój nowotworów i na samym końcu najmniej szkodliwy element, czyli odkładanie się w tkance tłuszczowej.


Smacznego :)

Inna wersja placków "ziemniaczanych" - placki z cukinii: http://dieta-rozdzielna.blogspot.com/2016/04/przepis-na-placki-z-cukini.html
 

Smacznego :) 

Zapraszamy na nasz kanał na YouTube:
www.youtube.com/c/DietaRozdzielna

ZaSubskrybuj😀❗ i daj łapkę w górę👍 😁❗
 

poniedziałek, 25 kwietnia 2016

Obiad: Kotlet i buraczki zasmażane

Tradycyjny obiad 
z kotletem schabowym adaptowany 
do diety rozdzielnej.

   O właściwościach buraków czerwonych  pisaliśmy już 2 razy. Jak na zdjęciu widać wchodzą one w skład obiadu, który również zawiera kotlety schabowe. Kotlety schabowe niestety zakwaszają organizm dlatego warto podać je w zestawie z sałatką z czerwonych buraków lub zasmażanymi buraczkami. O ile oczywiście chcesz mieć lepsze samopoczucie i tryskać energią do końca dnia.

   Zestaw z kotletem schabowym to tradycja naszej polskiej kuchni. Osobiście bardziej preferuje pieczenie, grill lub mięso duszone. Przyznam się szczerze, że nawet nigdy nie nauczyłem się smażyć kotletów schabowych lub kotletów z piersi kurczaka. Wolałem przygotowywać bardziej wyrafinowane potrawy np. przyprawić pierś z kurczaka lub indyka z ziołami prowansalskimi i innymi dodatkami. Zawijałem w folie by nie traciła soczystości i piekłem w kombiwarze. Ponadto jak już rozpoczniesz swoją przygodę z dietą rozdzielną w pewnym momencie zauważysz, że kotlety panieruje się, a w skład panierki wchodzi min. bułka tarta co nie jest zgodne z dietą rozdzielną. By to ominąć trzeba wykombinować inną panierkę lub przejść na pieczenie... :) Poza tym większość ludzi już wie, że smażenie nie jest najzdrowsze.

OK! Podsumowując!
Sztuka skuteczności polega na wdrożeniu wiedzy w praktykę,
 a potem stosowaniu jej systematycznie. 
Na początek przygotuj większą ilość buraków i zapomnij o ziemniakach lub innych węglowodanach.

P.S.
W przyszłości opublikujemy kilka przepisów dotyczących panierek.

niedziela, 24 kwietnia 2016

Przepis: Buraczki na zimno

Składniki:
1 kg buraków ugotowanych i obranych
3 jabłka (duże)
2 łyżki konfitury z żurawiny
sok z cytryny
sól i cukier do smaku

Przygotowanie:
Buraki potrzeć na tarce o grubych oczkach, tak samo postąpić z jabłkami. Dodać konfiturę, sok z cytryny, doprawić solą oraz cukrem i wszystko razem wymieszać.

Smacznego :)


   Buraki mają fenomenalne zdolności odkwaszające organizm i dlatego warto stosować je kilka razy w tygodniu. Jak mówią chińscy lekarze: "Organizm odkwaszony to organizm uzdrowiony". Niestety non stop zakwaszamy organizm przez picie kawy, jedzenie mięsa, słodyczy lub stres. Efektem tego tak naprawdę czujemy się zmęczeni i wypaleni już w środku dnia. Sięgamy po kolejną kawę, a potem kolejną. Pędzimy z terminami, na spotkanie, a stres robi swoje. Coraz więcej młodych ludzi umiera na zawał, a jest to wynikiem zakwaszenia organizmu.
  Zaserwuj sobie buraczki przynajmniej 2-3 razy w tygodniu. 

piątek, 22 kwietnia 2016

Zarządzanie dietą rozdzielną w czasie

   Są ludzie, którzy jedzą by żyć i tacy co żyją by jeść. Można jeść to na co ma się ochotę i wyrzucać potem część zawartości lodówki do śmieci. To jest prosty efekt braku zarządzania odżywianiem organizmu. Dobre zdrowie, energia życiowa,  dobre samopoczucie są efektem bycia świadomym co i jak nam pomaga, a co i w jakim stopniu szkodzi.
   Dieta rozdzielna na samym początku wymaga przemyślenia. Później staje się rutyną jak wszytko to co opanowujemy w życiu. Pamiętasz początki jazdy samochodem, ile trzeba było myśleć. A teraz?

   Dietą rozdzielną można zarządzać w perspektywie dnia, tygodnia, a dla bardziej zorganizowanych miesiąca.
Myślę, że najważniejszy element to zarządzanie  dietą w perspektywie dnia. Standardowo ludzie spożywają 3 posiłki:
  1. Śniadanie
  2. Obiad
  3. Kolacja
Ta forma lokuje się gdzieś po środku pomiędzy dietą zawodnika sumo = 1 wielki posiłek, a dietą kulturysty = 6 drobnych głównie wysokobiałkowych posiłków.
Jeśli teraz każdy z tych 3 posiłków podzielimy na 2 to mamy 6 posiłków jak kulturysta. Co samo w sobie przybliży nas do nie odkładania zapasów w tkance tłuszczowej. Czyli:
  1. Śniadanie I - węglowodanowe: Kanapki bez białka (wędlin, serów itp).
  2. Śniadanie II - białkowe: Wędlina z ogórkiem kiszonym.
  3. Obiad: Danie I - węglowodanowe: Zupa, w której w skład wchodzą kartofle lub ryż.
  4. Obiad: Danie II - białkowe: Kotlet z czerwonymi buraczkami.
  5. Podwieczorek - Pierwsza część kolacji - Kanapki z warzywami.
  6. Kolacja: Przekąska białkowa : Kilka plasterków szynki z papryką marynowaną.
Rozpatrując to w czasie, posiłki mogą wyglądać następująco:
  1. 07:00 przed wyjściem do pracy (Węglowodanowy: po min 2 godz. przerwy)
  2. 09:00 (Białkowy, a potem musi być 3-4 h przerwy)
  3. 13:00 (W)
  4. 15:00 (B)
  5. 19:00 (W)
  6. 21:00 (B) mały posiłek - przekąska, ok 2 godziny przed snem
Równie dobrze można to odwrócić:
  1. 07:00 Śniadanie I - białkowe: Jajecznica + sałatka z pomidora
  2. 11:00 Śniadanie II - węglowodanowe: Kanapki z pomidorem
  3. 13:00 Obiad: danie II - białkowe: Pieczeń z piersi kurczaka z ogórkiem kiszonym (można zabrać z domu w pudełku na jedzenie)
  4. 17:00 Obiad: danie I - węglowodanowe: Zupa lub ryż z warzywami
  5. 19:00 Podwieczorek: Przekąska białkowa: Kiełbaska z zieloną sałatką
  6. 23:00 Sałatka ziemniaczana: mały posiłek - Przekąska, ok 1-2 godziny przed snem
Warto pamiętać by przynajmniej 1 posiłek w ciągu dnia był ciepły.

To jest jeden z modeli planowania jak korzystać z diety rozdzielnej w przyszłości opublikujemy kolejne modele... :)




Zapraszamy na nasz kanał na YouTube:
www.youtube.com/c/DietaRozdzielna

ZaSubskrybuj😀❗ i daj łapkę w górę👍 😁❗




czwartek, 21 kwietnia 2016

Przekąska: kiełbasa i papryka marynowana

    Zachowany kawałek kiełbaski z pierwszego śniadania (węglowodanowego) można zastosować do przygotowania drugiego śniadania lub przekąski. Takie drugie śniadanie lub podwieczorek serwujemy najlepiej 2 godziny po posiłku węglowodanowym. 
   Minimalny czas to 1-1,5 godziny, bo tyle potrzebuje nasz żołądek na przetworzenie porcji węglowodanów. Jeśli ktoś przebywa w domu nie sprawi to mu problemu. Ludzie, którzy pracują mogą spokojnie spakować to do pudełeczka i zabrać do pracy. 



     Warto mieć świadomość, ile i czego potrzebuje nasz organizm. Weźmy pod lupę zapotrzebowanie na białko pochodzenia zwierzęcego, czyli mięsa i wędliny. Studiowałem rożne dane na ten temat i naukowcy nie specjalnie różnią się w ocenach potrzeb organizmu. Dane, które uzyskałem to np. 30 - 50g/dobę lub odpowiednik wagi ciała ilość kg = ilość g mięsa/wędlin. Ze względu na nowoczesne technologie pompowania mięsa lub stosowania dodatków do wyrobów wędliniarskich, proponuję zastosować drugi wskaźnik. Jeśli ważysz 50 kg to Twoja potrzeba to 50g, jeśli ktoś waży tak jak ja 79kg to ok. 80g. 
   Oczywiście nikt nie będzie ważył wszystkiego na wadze jubilerskiej. Chodzi o to by nie zagalopowywać się i nie szukać (jak ja kiedyś) największego udka kurczaka w sklepie,  najlepiej o wadze bliskiej lub przekraczającej 0,9kg. Mogę śmiało stwierdzić, że po latach ustawiania organizmu, dziś bym takiej ilości na raz nie zmieścił. 
   Zdarzyło się, że czasami sfotografowałem śniadanie lub coś powiedziałem w rozmowie i słyszałem: "Ja bym się tym nie najadł!". Ja kiedyś też nie! Teraz gdy mój układ trawienny funkcjonuje właściwie ilość spożywanego pokarmu jest znacznie bliższa wchłanianemu. A to zmienia oblicze sztuki odżywiania się... :)

środa, 20 kwietnia 2016

Buraczki z bazylią

Można potraktować jako dodatek do obiadu lub zjeść oddzielnie jako przekąska odkwaszająca organizm...

Składniki:
1,5 kg buraków
1 szklanak bazylii
1-2 ząbki czosnku (w zależności od wielkości)
3-4 łyżki oliwy
3 łyżki octu jabłkowego
1 łyżeczka cukru
sól do smaku

Przygotowanie:
Braki ugotować, po wystudzeniu obrać i pokroić w kostkę. Bazylię drobno pokroić, czosnek przecisnąć przez praskę i dodać do buraków, wlać oliwę oraz ocet i wszystko razem wymieszać. Doprawić cukrem i solą.

Smacznego :)

PS.
Zaletą buraków jest to, że są niskokaloryczne. Zawierają białka, węglowodany, błonnik, tłuszcze i wiele składników mineralnych tj. fosfor, żelazo, wapń, potas, sód, magnez oraz witaminy: B1, B2, C, PP i kwas foliowy. Jednym słowem buraki są dobre na wszystko, począwszy od układu pokarmowego, przez układ krwionośny, nerwowy, odpornościowy, limfatyczny oraz hormonalny. Zatem delektujmy się burakami pod różną postacią i niech zagoszczą w każdej kuchni.

niedziela, 17 kwietnia 2016

Sałatka jarzynowa - v. białkowa - #1

Sałatka jarzynowa - białkowa

    Wystarczy zmienić lub dodać 1 składnik i tradycyjna sałatka stanie po stronie potraw węglowodanowych lub białkowych. 
     Będziemy mogli spokojnie z czystym sumieniem (a potem czystymi jelitami) zjeść ją z pieczywem.
     W drugiej wersji w towarzystwie jajek lub wędlin  na talerzu i nie martwić  się, że przytyjemy, stracimy energię lub pogorszymy stan swojego zdrowia.




Link do filmu z przepisem: 108 - Najlepszy przepis na SAŁATKĘ JARZYNOWĄ, warzywną z JAJKIEM białkowa -Królowa polskich sałatek!




Składniki:


  • 3 marchewki
  • 2 pietruszki
  • 1 seler lub połówka (w zależności jak duży)
  • 5 jajek
  • kawałek pora (biała część)
  • 4 ogórki kiszone
  • puszka groszku konserwowego
  • majonez
  • sól i pieprz do smaku


Przygotowanie:
    Marchew, pietruszkę, seler, jajka gotujemy. 
    Po ugotowaniu studzimy i obieramy, następnie wszystkie warzywa oprócz pora kroimy w kostkę, a por drobno siekamy. 
    Dodajemy groszek konserwowy, majonez, sól i pieprz do smaku i wszystko razem mieszamy.


Smacznego :) 

Zapraszamy na nasz kanał na YouTube:
www.youtube.com/c/DietaRozdzielna

ZaSubskrybuj😀❗ i daj łapkę w górę👍 😁❗


czwartek, 31 marca 2016

10 rok praktyki - stosowania diety rozdzielnej

   O TAK!!! W tym roku minie dziesiąta rocznica stosowania diety rozdzielnej. Nie będę ukrywał, że jednym z głównych motywów by zmienić styl życia był systematyczny przyrost wagi. A precyzując przyrost tkanki tłuszczowej, ilości toksyn w organizmie, związany z mieszaniem białek i węglowodanów i wody, która te toksyny otaczała. Towarzyszyła temu ociężałość, ospałość i  zmęczenie. 
   Decyzja zapadła po pobycie u znajomych w Paryżu. Przez przypadek stanąłem na wadze i z przerażeniem dojrzałem jak moja waga zbliża się do 95 kg. W oczach miałem wizję siebie o tuszy mojego taty 112 kg i jeszcze gorsze samopoczucie. Wtedy zapadła świadoma decyzja. Albo nadal moja waga rośnie plus dochodzą problemy z ciśnieniem, cholesterolem, sercem itd. albo zaczynam myśleć o zdrowiu w kategoriach lepsze samopoczucie, dobrze funkcjonujący organizm i szczuplejsza sylwetka. 
   Po powrocie wydrukowałem sobie 3 listy i przy najbliższej wizycie w sklepie zacząłem zmieniać wzorce myślowe w zakresie tworzenia menu na najbliższe kilka dni. Normalna wizyta w sklepie, która standardowo trwała pół godziny nieraz 1 godzinę tym razem przeciągnęła się do prawie 3 godzin. 
   Jak niektórzy ludzie wiedzą, wszystko w życiu musi powstać dwa razy. Pierwszy raz w głowie, a drugi raz w rzeczywistości. To był moment kiedy moja dieta powstawała pierwszy raz - w mojej głowie. Trzeba było zmienić wiele i przejść ze smacznie i nie zdrowo do smacznie i zdrowo!
Musiałem odpowiedzieć sobie na szereg pytań. Co zjem dziś na kolacje? Co zjem jutro na śniadanie? Co przygotuje jutro na obiad? Co będzie jutro na kolacje? Stałem na środku sklepu, a w moim mózgu powstawały nowe połączenia nerwowe, nowe ścieżki, nowe szlaki, po których będą pędzić impulsy i tworzyć nowe dania. Modelowałem nowe zachowania i nowe nawyki. 
   Czy wszystko udało się od razu doprecyzować? NIE! Zdecydowanie nie! W tym przypadku teoria "Zacznij działać" zdała egzamin na piątkę! Nie wszystko było doskonale. Podniosłem sobie poprzeczkę i połączyłem to z zaleceniami dotyczącymi diety wg grupy krwi. 
   Wdrożenie samej diety rozdzielnej nie jest trudne. Wyciągnij ze swojego talerza to, co jest białkowe - mięso, wędliny, jajka itd. i zjedz to 2 godziny później. Nie wszyscy muszą pójść taką uproszczoną drogą.  Poza tym będziemy na tym blogu proponować przepisy. To będzie wersja dla tych, którzy wchodząc, lub już stosując ten styl życia, będą chcieli się nim bardziej cieszyć, będą chcieli go bardziej celebrować.
Ok! Ok! Już wracam do tematu :).
Pewnie zastanawiasz się jakie były efekty i dlaczego dalej praktykuję dietę rozdzielną?
Po 1. Po pół roku, na wiosnę, warzyłem 10 kg mniej czyli 85 kg. Pewnie wiele osób wie, że okres zimy zazwyczaj sprzyja przybieraniu na wadze. A tu... Miła niespodzianka :)
Po 2. W lato moja waga spadła do 80 kg i tak mniej więcej utrzymuje się do dziś. Ważne jest to, że przez cały okres od listopada nie chodziłem na siłownię, ani nie uprawiałem żadnych sportów. Cały ruch ograniczał się do prac w domu i w ogrodzie. Czyli zasługi leżą wyłącznie po stronie diety rozdzielczej.
Po 3. Wzrosła ilość sił witalnych. Zacząłem czuć więcej energii i chęci do życia.
Po 4. Tej zmianie zaczęły towarzyszyć inne zmiany, można powiedzieć, że przy okazji podjąłem kilka decyzji biznesowych, które odwlekałem bo mi się nie chciało... Przemęczenie!
Po 5. Wzrost energii, poprawa zdrowia, poprawa samopoczucia, jaśniejsze myślenie zaowocowały 40% wzrostem obrotów firmy.
Kiedyś jak byłem o 15 lat młodszy, ktoś mi składał życzenia i sformułował je tak: "życzę zdrowia bo jak zdrowie będzie to wszystko będzie!" Teraz z perspektywy czasu muszę przyznać, że te słowa były prorocze. W następnych latach też wszystko szło do przodu. Obroty firmy nadal rosły. A sił starczyło i na inne dziedziny, pasje jak np. żeglarstwo. Ze sternika jachtowego zrobiłem jachtowego sternika morskiego, a potem kapitana jachtowego i motorowodnego. Zacząłem w sezonie zawodowo pływać jako kapitan i przepłynąłem Atlantyk.
Po kilku latach na krótko przerwałem mój styl życia. Po wprowadzeniu się Agnieszki stwierdziłem, że nie będę robił jej kłopotów i wrócę do kuchni polskiej, tradycyjnej. Niestety moja waga znowu poszybowała w górę 89 kg, a zdrowie też się pogorszyło, pojawiły się bule brzucha i inne problemy z przewodem pokarmowym. Powiedziałem wtedy "Sorry Winnetou tzn. Aga! Wracamy do mojej diety."
Wszystko się unormowało waga znowu spadła na 80 kg a nawet poniżej (rekord w dół to 77 kg). Brzuch przestał boleć i wszystko wróciło do normy.
Do niedawna utrzymywałem zasadę, że jak jestem w gościach problemu nie robię i "jem jak podadzą". Teraz od tego już odchodzę. Po ostatniej wizycie u mojej mamy i po zaserwowanym obiedzie "łącznym" poczułem się źle! A dokładniej osłabiony. Przypomniałem sobie jak czułem się lata temu, wtedy kiedy jeszcze nie stosowałem diety rozdzielnej. Pomyślałem sobie: "Jak ja mogłem się tak słabo czuć przez tyle lat? Jak mogłem, żyć w takim stanie? jak można żyć i działać na 20% potencjału?" Miałem ochotę tylko wrócić do domu i położyć się - jak kiedyś!
Ogłosiłem przy najbliższej okazji - Święta mają być wg diety rozdzielnej! Poszedłem do kuchni, królestwa Pani domu, zadzwoniliśmy do mamy i ustaliliśmy menu. Były to pierwsze święta wg diety rozdzielnej. I czułem się świetnie... :)

sobota, 26 marca 2016

Short: Myj ręce!

    Jednym z bardziej istotnych nawyków, które warto wyrobić to częste mycie rąk. Nie żyjemy już w średniowieczu, a średnik wiek życia człowieka od czasu kamienia łupanego i zamieszkiwania jaskiń wydłużył się czterokrotnie. Jednym z podstawowych powodów takich zmian jest higiena. Badania jednak nie wskazują na 100% zrozumienie tej potrzeby. Kilka lat temu miałem okazję uczestniczyć w wykładzie jednego z amerykańskich naukowców, który poruszył ten temat.


   A oto wskazówki:
  • myj ręce przed każdym posiłkiem,
  • myj ręce po każdym skorzystaniu z toalety,
  • myj ręce po pracy w ogródku,   
  • myj ręce w trakcie i po sprzątaniu w domu,
  • myj ręce po powrocie do domu z miasta,
  • myj ręce po liczeniu banknotów,
  • ...
MYJ RĘCE minimum 20 sekund!!!
_____________________________________________

    Dlaczego poruszam ten temat na blogu o diecie rozdzielnej? Filozofia diety rozdzielnej opiera się o nie zanieczyszczanie organizmu, nie doprowadzanie do procesów gnilnych i nie zatoksycznianie organizmu, nie dopuszczanie do wylegania się bakterii gnilnych w jelitach oraz konsekwencji metabolitów tych bakterii dla organizmu. 
   Z tej perspektywy warto zadbać o nie wprowadzanie do organizmu dodatkowych szkodliwych substancji i bakterii, z którymi nasz organizm będzie musiał walczyć i tracić energie i inne zasoby.

_____________________________________________

I ucz dzieci nawyku częstego mycia rąk... :)


piątek, 25 marca 2016

Dobre zdrowie jako CEL

Pomyśl! Ile ludzi stawia sobie różne cele, ile ludzi robi postanowienia noworoczne. W jakich obszarach te cele i postanowienia są lokowane? Ile z nich dotyczy sfery zdrowia? A jeśli mówimy o zdrowiu to czy na pewno myślimy o zdrowiu?
Ile razy stawiałeś lub stawiałaś sobie za cel: Schudnę? Czy wtedy myślałeś/aś o zdrowiu? Czy o wyglądzie? 
Porozmawiaj ze znajomymi albo tylko obserwuj! Posłuchaj co mówią lub co piszą np. na fejsie... Jakie są motywy by schudnąć? 
Z moich obserwacji wynika: trudno znaleźć kogoś kto myśli w perspektywie odchudzania o zdrowiu! Często zadaje pytania o przyczyny, a odpowiedzi są różne. Od nie mogę na siebie w lustrze patrzeć do... Wstyd ludziom się na oczy pokazać... Rzadko słyszę o lepszym samopoczuciu. A ze świeczką szukać ludzi którzy mówią o zdrowiu. Chyba tylko raz słyszałem o zaleceniu lekarza: schudnie pan albo będą problemy ze stawami i człowiek podjął wyzwanie...

Rozważ nowy obszar stawiania celów - ZDROWIE!

Podejrzewam, że dla większości ludzi to będzie abstrakcja. No dobrze nie podejrzewam - wiem! Wiem bo rozmawiam. A przekrój w naszym społeczeństwie jest ogromny. Od kompletnej ignorancji po "fanatyzm". Niestety tych pozytywnych "fanatyków" jest bardzo mało. Mała część ludzi dba o zdrowie. Niektórzy są świadomi, że powinni coś ze swoim zdrowiem zrobić. A większość? Większość myśli o zdrowiu dopiero gdy jest chora!

Od czego zacząć?

Zdecydowana większość ludzi błędnie utożsamia sobie zdrowie ze służbą zdrowia, aptekami i lekami oraz lekarzami. Jeśli jesteś w tej grupie, to jesteś w "Trójkącie Bermudzkim": LEKARZ - APTEKA - LEKI. 
Na początek może warto zacząć od zmiany paradygmatów myślenia. Wyjść poza obszar "trójkąta bermudzkiego" i zrozumieć, że dbanie o zdrowie nie leży w rękach lekarzy, apteka to nie miejsce gdzie należy szukać rozwiązań na lepsze zdrowie, a leki prędzej pogorszą Twój stan zdrowia niż poprawią.

Po latach przywracania i dbania o moje zdrowie, dokładnie rozumiem ten proces.

Krok 1 - Zmień paradygmaty myślenia

  1. Zacznij czytać, zbierać informacje, poszerzać swoją wiedzę na temat zdrowia i wpływu otoczenia na zdrowie. 
  2. Zadaj sobie pytanie: Jak sam możesz wpłynąć na poprawę swojego zdrowia? Jeśli na to pytanie odpowiadasz, że nie możesz nic zrobić, to wróć do punktu 1.
  3. Jaki już przebrniesz mentalne blokady lokujące cię w przestrzeni bezradności i braku odpowiedzialności za swoje drowie, zacznij i budować świadomość procesów które zachodzą w Twoim organizmie, oraz konsekwencji dotychczasowego działania lub braku działania.

Krok 2 - Postaw sobie cele

Tu bardzo ważne jest sprecyzowanie czym jest cel.

CEL - To do czego się dąży, co się chce osiągnąć; przedmiot zamierzonych działań, punkt centralny jakiejś akcji. 

Dodał bym tu, że  w perspektywie zdrowia, można dodać do definicji pożądany stan - zdrowia!
Postaw sobie kilka pytań:

  • Jak będę się czuł gdy będę zdrowy?
  • Co będę mógł robić gdy będę zdrowy?
  • Jaką aktywność fizyczną, jakie sporty będę mógł uprawiać?
  • Jak będę wyglądał? ile będę ważył?
  • ... ?
W swoich cela celach bądź bardzo precyzyjny. Postaraj się tak precyzować by cele były mierzalne. Unikaj sloganów! I bardzo ważne nie myl celu z drogą do celu, bo to kolejny krok...

Krok 3 - Wytycz codzienne działania

Jak już wiesz co chcesz osiągnąć możesz przystąpić do planowania działań, planu dbania o zdrowie.
Najczęściej w tym momencie większość ludzi myśli o aktywności fizycznej.
Sugerował bym jednak odwrócić kolejność i zacząć od POŻYWIENIA.

Co szkodzi zdrowiu?

  1. Co wyeliminujesz od razu ze swojego menu?
  2. Co będziesz eliminował systematycznie?
  3. Jakie nawyki żywieniowe zmienisz?
Co poprawia zdrowie?
  1. Co wprowadzisz do swojego menu?
  2. Ile posiłków będziesz w ciągu dnia spożywał?
  3. Jakie produkty będą znajdowały się w posiłku
  4. Jaką dietę - styl życia wprowadzisz

Nie będę poruszał teraz aktywności fizycznej, zagłębiał się dalej w cele i działania. Na pewno wrócimy do tematu jeszcze nie raz.

______________________________________________

Na koniec kilka wskazówek w ramach podsumowania:
  1. Nie myl CELU z DROGĄ DO CELU.
  2. Precyzuj - Unikaj sloganów.
  3. Zbieraj wiedzę, buduj swoją świadomość i bierz odpowiedzialność za swoje zdrowie i życie.
______________________________________________

Zgłębiaj wiedzę na temat diety rozdzielnej, diety, która pomaga zachować zdrowie, a nawet pomoże usunąć wiele schorzeń, dolegliwości i odzyskać utracone zdrowie. Diety, która jest fundamentem większości innych diet, np diety wegetariańskiej.

sobota, 19 marca 2016

Short: Orzechy Twoja nowa przekąska

Przekąska orzechowa

Dietę rozdzielną można wspierać innymi zdrowymi nawykami. Zamiast cukierków, czekoladek, żelków czy też chipsów, pod ręką mogą stać orzechy. Dobrą opcją jest by były to orzechy, które trzeba łupać. Ten proces zmniejsza ilość spożycia dzięki samemu procesowi wydobywania ze skorupek tego co właściwe. Organizm zdąży przeliczyć ilość wartościowych składników i poinformować o sytości.

Dodatkowo taka zdrowa przekąska wspomaga twoją siłę woli na trzech poziomach. 
  1. Eliminujesz to co nie zdrowe i wprowadza harmonię w organizmie - dzięki czemu organizm nie marnuje energii na procesy naprawcze.
  2. Dostarczasz to co zdrowe i wspomaga organy - np orzechy włoskie są potrzebne do właściwego funkcjonowania mózgu. 
  3. Ćwiczysz siłę woli kolejnym drobnym zadaniem. Trzeba pamiętać, że siła woli nie bierze się znikąd.

piątek, 18 marca 2016

Short: Czas na odchudzanie

Dieta Rozdzielna to nie metoda na odchudzanie, to sposób na życie. 
Życie zdrowe, życie pełne energii, życie któremu w naturalny sposób towarzyszy spadek wagi, utrata zbędnych kilogramów i droga do zgrabnej sylwetki.
Wszytko to bez uszczerbku na zdrowiu.

Dieta Rozdzielna - podstawy

Najłatwiejsza dieta jaką można sobie wyobrazić. Jedna podstawowa zasada! Jedno przykazanie:)

Nie (będziesz) łączyć w jednym posiłku 
białek i węglowodanów!

Reszta to komentarze. Składniki pożywienia dzielą się na 3 grupy:
1. Te, które zawierają białka,  2. bogate w węglowodany, i 3. ostatnia grupa to neutralne, czyli takie składniki, które można stosować z obiema grupami. Dla osób lubiących owoce istotna będzie jeszcze 4 grupa.
   Wymaga to posiadanej już wiedzy, które pokarmy maja w sobie białka, a które węglowodany. Jeśli ktoś nie posiada kompleksowej wiedzy na ten temat, to nie stanowi to problemu. Wystarczy włożyć do drukarki trzy kartki i wydrukować trzy listy. 
   Tu zaczynają się schodki. Małe schodki, ale schodki. Nie wszystkie listy w necie są właściwe i podzielone prawidłowo. Dlatego tworzymy własne listy i będziemy je systematycznie uzupełniać, by ułatwić zainteresowanym wdrożenie się w temat. Jeśli czegoś nie znajdziesz na tych listach to prosimy o kontakt i zapytanie. Zbadamy temat i dodamy produkt do odpowiedniej listy. 
    Dieta rozdzielna jak każda dieta wymaga zmiany nawyków. Pozytywnym elementem jest fakt, że nie musisz (jeśli nie chcesz) rezygnować z jakiś ulubionych składników. Należy się tylko zastanowić czy kolidują z zasadą rozdzielności, czy nie. Przykładowo, co jeśli ktoś lubi kiełbasę (tak jak ja) i stanowiła ona obowiązkowy element np. każdego śniadania. Rozwiązaniem praktycznym jest wyeliminować ją z kanapek na pierwsze śniadanie (chleb + masło +pomidor + np. pietruszka = sympatyczna kompozycja). Z zaoszczędzonej kiełbaski z pierwszego śniadania można uczynić integralny element drugiego śniadania, dzięki czemu można rozkoszować się ulubionym przysmakiem samym w sobie lub podkreślić jego smak np. ogórkiem kiszonym.
    Dieta rozdzielna jako styl życia to świadomy wybór. Sama w sobie jest przyczyną odchudzania, poprawy samopoczucia i zwiększania ilości energii życiowej. Bywa także fundamentem pozbycia się wielu dolegliwości. 
     Zdarza się tak, że niektórzy dietetycy nie akceptują i nie popierają diety rozdzielnej twierdząc, że człowiek musi każdego dnia spożywać produkty z każdej grupy. Nie wiem z czego to wynika. Zasada diety rozdzielnej nie polega na eliminowaniu pokarmów tylko zarządzaniu nimi w czasie. Po dekadzie stosowania, praktykowania i obserwacji systematycznej poprawy zdrowia muszę zdecydowanie stwierdzić dobroczynny wpływ diety rozdzielnej na organizm i zachodzące w nim procesy. 

W oddzielnych postach opisze osobistą historię oraz wpływ diety rozdzielnej i posiłków łączonych na organizm, a przede wszystkim układ trawienny człowieka.

czwartek, 17 marca 2016

Czym jest dieta?

Czym jest tak naprawdę dieta?

    Powszechnie używane słowo i zarazem kompletnie różnie rozumiane. 
     Dla większości ludzi dieta to okresowa zmiana menu celem uzyskania pożądanych efektów najczęściej dotyczących odchudzania - najczęściej nawet kosztem zdrowia. 
    Przeciwny koniec osi prezentują ludzie, którzy traktują dietę jako element stylu życia, czegoś co stosują na co dzień i obierają taką drogę na lata, a nawet do końca życia. 
   Ta filozofia jest bardziej zgodna ze znaczeniem słowa, które pochodzi ze starogreckiego - δίαιτα diaita - czyli "styl życia". 
Szukając znaczenia w innych językach np. w łacinie okazuje się, że dokładne tłumaczenie to "zalecany sposób życia".
     Stosując na tym blogu słowo dieta będziemy pisali - używali go korzystając z właściwego znaczenia, a nie znaczenia potocznego, źle rozumianego a nawet wypaczonego.

Podsumowując DIETA to ZALECANY SPOSÓB - STYL ŻYCIA!

środa, 16 marca 2016

Dieta rozdzielna w świetle antropologii.

   Poznając historie żywienia się kultur współczesnych (oraz sięgając tysiące lat wstecz) z całego świata, możemy zaobserwować pewien wspólny mianownik. Tym mianownikiem jest tak obca dla kultury europejskiej dieta rozdzielna. Można było by pokusić się o stwierdzenie, że jest to jedna z najstarszych diet świata. 
    Dlaczego? To proste! 
   Wyobraź sobie, że żyjesz 10 tysięcy, 100 tysięcy, a możne nawet 2 miliony lat temu. Funkcjonujesz już w jakiejś społeczności, którą łączą wspólne cele, między innymi zdobywanie pożywienia. Podstawowym pokarmem ludzi były rośliny i niewielka ilość białka, które zapewniały termity i jaja. Potem wraz z koniecznością przetrwania (np. suszy) zaczęło pojawiać się w menu: mięso! Najpierw w postaci padliny, a później zdobywane na polowaniach. 
     Historia ludzkości pokazuje, że przez miliony lat człowiek nie żył w obfitości. Zawsze brakowało pożywienia. Mięso z polowań kończyło się i trzeba było wyruszać na kolejne polowanie. W tym czasie nie gardzono niczym, tropiąc zwierzynę trzeba było zaspokoić głód pożywieniem z roślin lub wdrapać się na drzewo i zasilić organizm miodem lub sięgnąć po inne bogate w węglowodany (czyli energie na polowanie) pokarmy - jak owoce.
    I tak na przestrzeni 2 mln lat, nasz organizm przystosował się do spożywania i trawienia tylko jednego typu pokarmu. Przez kilka dni plemię cieszyło się bogatym w białko i tłuszcze mięsem z upolowanej zwierzyny, a potem następne dni, bogatymi w węglowodany owoce, miody i nektary, aż do następnego udanego polowania. 
     Nasz organizm to mądrość ewolucji. Wie jakie wytwarzać enzymy i jak dostosować pH kwasów żołądkowych do konkretnego typu pokarmu, by dobrze i bez uszczerbku dla zdrowia wszystko trawić.
    Nadmiar jedzenia zaczął pojawiać się dopiero kilka tysięcy lat temu i to w niewielkich uprzywilejowanych elitach - otoczenie władców, faraonów, cesarzy, królów i kapłanów. Większość ludzkości nadal borykała się z niedożywieniem. Z bardziej współczesnej historii znamy relacje, że w wielu domach mięso do obiadu pojawiało się w niedzielę i święta.
     Podsumowując te fakty warto zastanowić się: jakie mamy szanse by na przestrzeni ostatnich dekad 2-5 pokoleń dokonać ewolucji naszego układu pokarmowego? Czy mamy w ogóle szanse? I czy ta ewolucja jest nam potrzebna? 
     Odpowiadając na dwa pierwsze pytania zobaczymy, że nie mamy żadnych szans! Bo czym jest 50-100 lat w porównaniu z 2 milionami lat. Pozostaje nam wsłuchać się w nasz organizm i skorzystać z mądrości wielu kultur świata i zaakceptować konieczność diety rozdzielnej. 
 Tak naprawdę jesteśmy skazani na dietę rozdzielną ze względu na konsekwencje i spustoszenie, które w naszym organiźmie czyni mieszanie węglowodanów z białkami. Temat konsekwencji i destruktywnego wpływu na nasz organizm posiłków łączonych, poruszymy w którymś z kolejnych postów.