Sałatek nigdy za wiele! Mogą być sałatki
- warzywne dla wegan,
- sałatki dla wegetarian np. z jajkiem lub serkiem,
- oraz dla wszystkich, czyli np. z mięsem lub rybami!
Taką sałatkę z łososiem dziś proponuje Agnieszka!
Za czasów mojego samotnego grilowania, inaczej mówiąc kawalerskiego, rzadko robiłem skrzydełka na grilla. Może dlatego, że grill nie kojarzył mi się z drobiem, kurczakami... Może tez dlatego ze nie wpadłem na jakiś genialny pomysł co do przyprawienia skrzydełek i nie mogłem zabłysnąć. Kolejny powód może być taki, że w moim kombiwarze królowały ćwiartki na obiad więc regularnie jadłem kurczak pieczonego, który nie wiele różnił się od kurczaka zgrilowanego.
Link do filmu z przepisem:
2 łyżeczki mieszanki ziół, w skład której wchodzą: czosnek granulowany, majeranek, papryka ostra, kozieradka
łyżeczka soli
Przygotowanie:
Skrzydełka myjemy, odcinamy lotki (cienkie końcówki) i osuszamy. Wszystkie przyprawy dokładnie ze sobą mieszamy. Tak przygotowaną marynatą smarujemy skrzydełka i układamy w pojemniku z przykrywką. Zostawiamy na godzinę, dwie lub nawet na całą noc (jak mamy czas) aby przeszły przyprawami. Jeśli skrzydełka zostawiamy na dłużej niż godzinę, to należy włożyć je do lodówki. Na około 20 minut przed grillowaniem należy wyjąć z lodówki, aby się ociepliły.
Tak przygotowane skrzydełka możemy grillować na patelni, grillu elektrycznym, czy też tradycyjnie. Grillujemy na średniej mocy lub na wyżej ustawionym ruszcie, co jakiś czas obracając z jednej strony na drugą, aby się równo zgrillowały.
Przygotowanie: Cukinię myjemy i osuszamy. Najlepiej wybierać takie, które będą długie i do maximum 500g (wtedy nie mają dużych pestek). Cukinię kroimy w plastry 0,5cm i grillujemy z dwóch stron, aż pojawią się paseczki. Następnie zostawiamy zgrillowane plastry do wystudzenia.
Z twarogu, śmietany, pieprzu, soli i koperku robimy twarożek (możemy zmiksować, wtedy będzie bardziej aksamitny). Jeśli mamy twaróg bardziej suchy, to należy dodać więcej śmietany.
Na wystudzony plaster cukinii kładziemy twarożek (na 1/3 długości), a na nim plasterek łososia i zwijamy tak aby powstała nam roladka.
Takie roladki świetnie nadają się jako przystawka lub możemy sobie zaserwować na śniadanie lub kolację.
Kiedy postanowiłem rozpocząć moją przygodę z dietą rozdzielną musiałem zrezygnować z kanapek z wędliną, serem białym i żółtym, jajkami itd... Otóż problem jest pozorny i można go rozwiązać szukając alternatywy dla pieczywa, a zarazem dla węglowodanów. Po skończonym rejsie w Chorwacji, czekając na autokar w marinie w Sukosanie, który jest dopiero o 21:30 musiałem coś jeść. Wcześniej przygotowałem sobie pojemnik z czerwoną i zieloną papryką, drugi z ogórkami pokrojonymi w kostkę na sałatkę. Dodatkowo w moim plecaku zalegały 2 całe ogórki i trochę mnie złościły zajmując miejsce. Wtedy przyszła koncepcja, którą postanowiłem wdrożyć w życie, a następnie w domu dopracować. Prawda jest taka, że tak się nakręciłem, że ten post już pisze w knajpce w marinie. Po powrocie do domu tylko przygotuję takie kanapki, zrobię fotki i zaprezentuje gotowy model śniadania
Składniki:
zielony ogórek najlepiej duży i gruby,
sól,
pieprz,
wędlina,
cebulka, szczypiorek lub pietruszka,
majonez, ketchup lub musztarda - co kto lubi.
Przygotowanie:
Kupujemy lub czekamy jak we własnym ogródku urośnie DUŻY ogórek (Tak! Tak! Wiem o czym niektórzy myślą😆 - bo dziś będzie o jedzeniu... ). Myjemy i kroimy w plasterki po skosie na tyle grube by się nie wyginały, tak prawie do 1 cm. Solimy, pieprzymy, a jak jest z własnego ogródka to nie koniecznie musimy go przyprawiać. Układamy wędlinę, smarujemy np. majonezem i posypujemy posiekaną cebulką, szczypiorkiem lub pietruszką. Jedyne co pozostaje to rozkoszować się nową formą kanapek bez zapychającego jelita pieczywa (w szczególności pszennego). Myślę, że nie tylko ci, którzy dbają o zdrowie będą zadowoleni, również wszyscy Ci, którzy chcą schudnąć, a nie mogą rozstać się z kanapkami znajdą w tej metodzie rozwiązanie.
Przygotowanie: Ser halloumi kroimy w plastry (5-7mm) i grillujemy z dwóch stron na grillu lub patelni grillowej. Robimy to szybko, ponieważ jak będziemy długo trzymać to się roztopi.
Roszponkę wykładamy na półmisek lub do szerokiej salaterki. Układamy na niej pokrojone papryki (w większą kostkę), następnie przekrojone na pół pomidorki, a na końcu pokrojoną w piórka cebulę.
Z oliwy, soku z cytryny, musztardy, soli i pieprzu robimy sos. Tak przygotowanym sosem polewamy warzywa, a na końcu układamy zgrillowane plastry sera.
Sezon na grilla nie może obejść się bez nowych pomysłów.
Od poprzedniego sezony Aga wprowadziła nowy pomysł, który można rzucić na grilla. Ponieważ wysiadł nam grill na węgiel drzewny, więc został tylko elektryczny. Dzięki temu pobiliśmy chyba rekord co do ilości zrealizowanych grilli w sezonie. Aga wystawiała grill, podłączała do gniazdka zrobionego na altance specjalnie w tym celu i gotowe.
O grillu dowiadywałem się w momencie gdy byłem wołany na obiad...
Ten elektryczny grill ma jednak jakieś plusy... 😁😁😁
Przygotowanie: Składniki marynaty dokładnie mieszamy. Tak przygotowaną marynatą smarujemy z obu stron plastry boczku, wkładamy je do pojemnika i szczelnie zamykamy. Zostawiamy na całą noc w lodówce lub dłużej i następnego dnia możemy już boczek grillować.
Boczek jeśli grillujemy na patelni, to należy to robić na średniej mocy palnika. Przy grubszych plastrach boczku, należy je co jakiś czas obracać z jednej strony na drugą aby się równomiernie upiekły.
Dziś w końcu Agnieszka wkroczy do akcji i przygotuje żurek świąteczny, a
razem z Agnieszką do akcji wkroczy domowy zakwas na żurek, który
pielęgnowała od kilku dni i pokazywała przy okazji nagrywania kolejnych
przepisów – krótko mówiąc były wstawki, co robić z zakwasem!
Dziś dwu etapowy przepis! Czyli najpierw przepis na wywar do żurku, a
potem odcedzamy wywar i gotujemy sam żurek.
Link do filmu z przepisem: 151 - ŻUREK wielkanocny! przepis na bazie DOMOWEGO ZAKWASU na żurek
Składniki:
ok. 350-400g wędzonki (surowy wędzony boczek, wędzone żeberka, kości itp.)
surowa biała kiełbasa (ilość dopasować do ilości osób)
2 marchewki
1 pietruszka
kawałek selera
1 cebula
kawałek pora
lubczyk
2-3 ząbki czosnku
chrzan
2 liście laurowe
łyżeczka ziarenek pieprzu
6 kulek ziela angielskiego
zakwas na żurek ok. 400ml (ilość dopasować do własnych gustów smakowych)
łyżka majeranku
woda
Przygotowanie: Wędzonkę i warzywa (marchew, pietruszka, por, seler, lubczyk, cebula) plus zioła (liść laurowy, ziele angielskie, pieprz w kulkach) wkładamy do garnka. Zalewamy zimną wodą (tyle aby wędzonka i warzywa były w całości przykryte) i stawiamy na kuchnię.
Po zagotowaniu zmniejszamy moc palnika i gotujemy na wolnym ogniu do miękkości wędzonki i warzyw. Piętnaście minut przed końcem gotowania dodajemy białą kiełbasę i czosnek (należy go lekko zmiażdżyć, wtedy szybciej odda swój aromat). Gdy wywar znowu zacznie się gotować, gotujemy jeszcze 15 minut.
Po ugotowaniu wywar przecedzamy do drugiego garnka (powinniśmy uzyskać ok. 2l wywaru).
Zakwas na żurek dokładnie mieszamy i przecedzamy przez sitko, aby się pozbyć ziół które tam się znajdują.
Garnek stawiamy na kuchnię, dodajemy sól, pieprz, majeranek i doprowadzamy do wrzenia. A w tym czasie dokładnie mieszamy zakwas na żurek. Do zagotowanego wywaru wlewamy zakwas (ilość dopasować do własnego smaku - bardziej lub mniej kwaśny) i mieszamy do zagotowania - gotujemy na wolnym ogniu 2-3 minuty.
Po wyłączeniu kuchenki dodajemy chrzan (ilość dowolna), słodką śmietankę i dokładnie mieszamy. Jeśli jest taka potrzeba to doprawiamy jeszcze solą i pieprzem.
Wyjmujemy wędzonkę, białą kiełbasę i kroimy. Żurek rozlewamy na talerze, do każdego talerza dodajemy kiełbasę, wędzonkę, ugotowane na twardo jajko i gotowe.